[Agnieszka Mackojć]
Czy ktoś z Państwa Radnych chciałby
coś wnieść, zmienić, dodać?
Jeżeli nie, to dziękuję.
Przyjęcie protokołu z LIX sesji.
Protokół tradycyjnie dostępny w sekretariacie.
Czy ktoś z państwa Radnych chciałby
wnieść jakieś zmiany?
Jeżeli nie, w takim razie przejdziemy
do przyjęcia protokołu.
Proszę o tablicę.
Państwa Proszę o oddanie głosu.
Bardzo dziękuję.
Szanowni Państwo,
jednomyślnie przyjęliśmy protokół
z LIX sesji Rady Powiatu Gryfickiego.
Punkt 2: sprawozdanie z prac
Zarządu Powiatu pomiędzy sesjami.
Czy ktoś z Państwa Radnych chciałby o coś dopytać?
Omawiane było szeroko na sesji.
Proszę pan Łukasz, Pan Stanisław,
Radny Pan Stanisław Hołubczak.
[Stanisław Hołubczak] Ja nie wiem,
na której sesji był omawiany?
[Agnieszka Mackojć] Przepraszam, na komisji!
[Stanisław Hołubczak] Na stronie 3,
4 "haczyk" od dołu.
"Zapoznał się z wynikami ankiety
przeprowadzonej przez
Poradnię Psychologiczno-pedagogiczną
wśród wychowanków Młodzieżowego
Ośrodka Wychowawczego w Rewalu.
Jakie są wyniki tej ankiety?
[Ryszard Chmielowicz] Poproszę,
żeby odpowiedzi na to zapytanie,
czy uzupełnił tą informację
pan Marian Maliński.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo proszę, Panie Marianie.
[Marian Maliński] Pani Przewodnicząca,
Wysoka Rado, taka ankieta została przeprowadzona
przez naszą Poradnię Psychologiczno-pedagogiczną.
Korzystała z materiałów,
oczywiście, ministerialnych do tego,
do tego typu, przeznaczonych
do tego typu ośrodków wychowawczych.
W sumie obejmowała kilkadziesiąt różnych pytań,
w tym pytań z zakresu, że tak powiem,
bieżącej realizacji, realizacji zadań,
wynikające...
Ale i bezpieczeństwa,
oczywiście, ale zamysł wynikający
z ramowego programu nauczania.
Ile młodych programów, dotyczących bezpieczeństwa
i prowadzonej prowadzonej socjoterapii
i tych aspektów wychowawczych,
które, które są prowadzone na znajdujących się
w naszym obiekcie wychowanków.
Mówię: to było kilkadziesiąt pytań
i że tak powiem w większości, to znaczy,
to jest 85-90% odpowiedzi na te pytania były
i dla załogi, czyli dla tego ciała
pedagogiczno-wychowawczego oraz dla pracowników,
zabezpieczenie, obsługi, pozytywne.
I również te pytania dotyczące,
zwłaszcza bezpieczeństwa,
poczucia bezpieczeństwa wychowanków.
Również większości, w 10 procentach...
pojedyncze przypadki były,
że ktoś tam odpowiedział,
że coś mu się nie podoba, że...
Na pytanie, czy czują się zagrożeni,
to są takie pytanie, to prawie 100% powiedziało,
że absolutnie nigdy nie czuło i miało takiego,
nie wyczuwała takiego zagrożenia,
nie wyczuła do tej pory.
I to, co się dzieje w ośrodku nie stwarza
jakiegoś tam bezpośredniego zagrożenia
dla przebywających tam chłopców.
Także ja mogę udostępnić tą ankietę.
Ta ankieta jest bardzo, bardzo dużo...
Tam są przeróżne pytania,
ta ankieta poszła również do oceny, do oceny...
To znaczy, myśmy dostali tą ocenę
od naszych, od tych,
którzy przeprowadzali tą ankietę,
czyli specjaliści z Poradni
Psychologiczno-pedagogicznej,
ale ta ankieta również poszła
do wiadomości do Kuratorium,
Zachodniopomorskiego Kuratora Oświaty.
I do tej pory Zachodniopomorski Kurator Oświaty,
że tak powiem, nie podjął stanowiska.
Czy coś tam się nie zgadzało, żeby na podstawie
tej ankiety wydał jakiejkolwiek zalecenia.
Nic takiego się nie zdarzyło.
A to już minęło, minął ten termin
na wypowiedzenie się Kuratorium.
A jak się nie
wypowiada, to znaczy, że przyjmują,
przyjmuję do wiadomości bez uwag.
Nie wiem jak są szczegółowe pytania,
to też musiał sięgnąć i to jest...
[Stanisław Hołubczak] Może nie tak bardzo
chodzi o szczegółowe pytania,
bo szczegółowe to oczywiście są ważne.
Ale ja mam pytanie takie:
kto podjął decyzję o przeprowadzeniu tej ankiety
i jaki był cel?
Czy wyniki tej ankiety spełniły cel,
zakładany przed przeprowadzeniem?
Czy, czy okazało się,
że ta ankieta jest bez sensu?
[Marian Maliński] Oczywiście w każdym ośrodku
wychowawczym takie ankiety okresowe...
[Stanisław Hołubczak] Czyli to jest
po prostu obowiązek, tak?
[Marian Maliński] Tak! Okresowo się przeprowadza...
konkretnego celu?
[Marian Maliński] Celem było o jedno:
dowiedzenie się w sposób, że tak powiem...
Elementów monitoringu sytuacji w MOW-ie.
Ale najważniejsze, że ta ankiety,
one były wypełniane przez wychowanków Ośrodka,
że tak powiem w sposób anonimowy.
Tak, w sposób anonimowy. I są to ankiety,
które są przeprowadzane okresowo.
A u nas, w związku, z tym,
że było zbliżał się koniec roku szkolnego
należało przeprowadzić taką ankietę,
żeby od nowego roku szkolnego wprowadzić
ewentualnie...
Dokonać jakichkolwiek zmian w zakresie,
czy to funkcjonowania Ośrodka
w zakresie organizacji,
czy w zakresie nadzoru,
czy w zakresie komunikacji,
czy w jakimkolwiek innym zakresie.
Nie było takiej nie było takiej potrzeby,
bo i ci, którzy przeprowadzali ankietę,
czyli fachowcy, którzy się na tym znają
i ci, którzy...
Do których żeśmy wysłali,
czyli do nadzoru, nadzoru pedagogicznego,
że tak powiem, przyjęli tą ankietę,
że wyniki wyniki, cel który, który stawiała sobie
ta ankieta został osiągnięty.
A wyniki są dla nas pozytywne.
I to że że gdzieś tam "chodzi" fama,
że bardzo źle się dzieje,
że nie dość, że oni się nie ze sobą,
stwarzają zagrożenie, powiedzmy biją się,
że tak powiem, starsi gnębią młodszych itd.
No nic się z tego nie potwierdziło.
Chociaż ankieta jest anonimowa
i tutaj każdy mógłby powiedzieć
w sposób dowolny i osobisty.
Także to zdanie tych którzy,
którzy ankietę przeprowadzali,
Zarząd przyjął to wszystko do wiadomości,
ale nie było konieczności korygowania działalności
w tym Ośrodku.
[Stanisław Hołubczak] Czyli, krótko mówiąc,
wszystko jest OK, wszystko jest dobrze.
[Marian Mliański] Z ankiety tak wynika,
z wypowiedzi, oczywiście wychowanków.
Bo z wypowiedzi, jak Państwo wiecie,
z wypowiedzi pracowników,
szczególnie w tej grupie pracowników,
opowiadam, pracuje ponad 40 osób,
[Grzegorz Burcza] 12, skargę napisało 12,
[Łukasz Czyrny] 49 pracowników jest, tak?
[Marian Maliński] Nie, nie 44.
[Łukasz Czyrny] A wychowanków?
[Marian Maliński] A wychowanków jest
w tej chwili 14.
[Łukasz Czyrny] A wychowawców grup?
[Marian Maliński] Wychowawców było 12,
a 18 nauczycieli.
Na dzień dzisiejszy ilość wychowawców
i ilość nauczycieli została dopasowana.
Tylko jeszcze trwają niektóre wypowiedzenia,
została dopasowana do ilości grup.
Ja przypomnę, zgodnie ze statutem
w MOW-ie w Rewalu powinno być 6 grup.
Jedna grupa liczy 12 osób,
czyli tam pełna obsada jest 72 osoby.
Na dzień dzisiejszy jest 14.
Grupa liczy 12.
To tam jest 1 grupa plus 2 osoby.
No ale w związku z tym, że są dwie osoby,
a grupa nie może liczyć więcej niż 12,
musieliśmy zrobić 2 grupy.
Tam jest na przykład klasa jedna,
w której uczy się jeden uczeń,
jest klasa druga, która, w której
uczy się dwóch uczniów,
jest jedna klasa, w której uczy się 4 uczniów
i jedna klasa gdzie się uczy trzech uczniów!
Więc nie jest możliwe żebyśmy żebyśmy
prowadzili indywidualny tok nauczania
dla jednych, dla jednego dwóch, trzech uczniów.
Dlatego musieliśmy klasy połączyć
i zostawić nauczycieli wielobranżowych,
którzy, no będą mieli tam przynajmniej
większą cząstkę tam, więcej niż połowę etatu.
A innych, a innym musieliśmy dać,
że tak powiem wypowiedzenia.
To samo dotyczy 12 wychowawców.
Nie potrzeba 12 wychowawców
na na praktycznie jedną grupę.
[Łukasz Czyrny] To ilu pracowników
dostało wypowiedzenia?
Zostawiliśmy 4 wychowawców...
[Łukasz Czyrny] Z tych 12, tak?
[Marian Maliński] Z tych 12. Prawdopodobnie,
prawdopodobnie zostanie jeszcze...
Nie, zostało 4 wychowawców,
został wicedyrektor, który, który pełni
obowiązki dyrektora mocą ustawy
przez 10 kolejnych miesięcy.
Bo jak pamiętacie, nie został rozstrzygnięty
konkurs na dyrektora i zgodnie z ustawą
o systemie oświaty mogliśmy powierzyć to zastępcy.
Bo tam zastępca funkcjonował.
Ale nie na dłużej niż na 10 miesięcy,
czyli do końca do końca roku szkolnego 2023/24.
Czyli do końca 30...
Nie, nie, on nie ma do końca roku szkolnego,
ma do końca czerwca, do końca czerwca.
I teraz, i teraz, i teraz
to on jako wychowawca został,
ale pełniący obowiązki dyrektora.
Czyli zostało już pięciu wychowawców
i został jeden wychowawca,
który jest na urlopie "ratowania zdrowia"
i wraca w listopadzie, wraca w listopadzie.
Docelowo, docelowo chcemy...
Docelowe, docelowo, docelowo chcemy,
żeby tam zostało 4 wychowawców.
Maksymalnie dyrektor też może,
powiedzmy brać jakieś tam...
Najgorsze to dla mnie jest,
że tak powiem ustawienie.
7 dni w tygodniu i na okrągło to chodzi.
Również internat i najgorsze to jest na weekend,
soboty i niedziele ustawić.
Ale w sobotę i niedzielę w związku,
z tym, że pan dyrektor na uprawnienia wychowawcy,
więc on też może pełnić jakieś
tam dyżury, raz w miesiącu.
A na nocne dyżury, Państwo
wiecie, tam jest bardzo dużo chętnych.
Tam stawka jest ponad,
grubo ponad 500 zł za jedną noc.
[Grzegorz Burcza] To już pan [pracownik]
nie chce być na tych stawkach nocnych?
[Marian Maliński] Pan [pracownik] u nas
od dwóch lat nie pracuje.
[Agnieszka Mackojć] Rozumiem, że tutaj
musimy się liczyć z odprawami. Tak?
Musimy się liczyć z odprawami?
[Marian Maliński] Tak, to wszystko jest robione
zgodnie z literą prawa.
Nad tym wszystkim, wszystkim czuwa prawnik,
którego żeśmy...
Nie nasz prawnik z urzędu,
tylko z zewnątrz prawnik.
Jeden z najlepszych prawników
w województwie zachodniopomorskim,
który doradza Ministrowi Oświaty.
Czyli podsumowując ta dwunastka...
[Łukasz Czyrny] Czyli na dwunastu nauczycieli zostanie
cztery, tak?
[Marian Maliński] Tak, zostanie 4.
[Łukasz Czyrny] Powód rozwiązania umowy jaki jest?
[Marian Maliński] Redukcja etatów związanych
z niepełnym obłożeniem.
Od nas nie zależy ilość uczniów.
Ja jeszcze raz powtarzam:
Ośrodek jest przygotowany na 72,
jest 14, statutowo. Jest 14.
Więc nie możemy trzymać 44 etatów
na 14 chłopców, bo teraz na 30 zgłaszamy ilość,
ilość tych wychowanków.
Do tej ilości w wieku 14 wychowanków
dostaniemy subwencję.
I się okaże, że to jest,
subwencji jak do tej pory dopłacaliśmy,
powiedzmy 30%, to teraz, to subwencji
dostajemy 30%, a dopłacimy 70.
Więc musimy "uciekać" z kosztów.
A w związku, z tym że z nauczycielami,
z nauczycielami to jest tak, że ci którzy
mogą iść na wcześniejsze...
Wolą być w rezerwie i dostaną normalne
wynagrodzenie, wypowiedzenie i wynagrodzenie,
no to z tego korzystają.
Bo to jest zgodnie z kartą nauczyciela.
Natomiast z wychowawcami również.
Niektórzy dostali normalne wypowiedzenia,
w zależności od tego jak długo pracują.
Ja mogę tylko powiedzieć, że ci
którzy, którzy są, że tak powiem mogą przejść
na emerytury, to w pierwszej kolejności,
żebyśmy z nich korzystali.
A zostawiliśmy tych najmłodszych.
Szczególnie tych, którzy że tak powiem,
no młode małżeństwo, oboje pracują,
mają swoje dzieci.
No to wiadomo, że chociaż to się nie
podobało tym, którzy cały czas skarżyli,
tam mącili w tym ośrodku, bo oni by chcieli,
żeby właśnie ci starzy zostali,
a tych wszystkich młodych wyrzucili.
skoro będzie niebawem rozdział dzieci
i może dostaniemy 15-20 albo 30?
[Marian Maliński] Nie dostaniemy
tam są w ogóle wstrzymane.
[Grzegorz Burcza] O! Jasnowidz tu ktoś jest.
[Marian Maliński] Dopóki nie dostaniemy
decyzji z Warszawy, że są uruchomione,
uruchomione dlatego ośrodka skierowania,
dopóty mogę, mogę mówić
i nie muszę być jasnowidzem,
ale mogę to mówić
z całą odpowiedzialnością,
że w najbliższym w najbliższym czasie
żadnych skierowań do nas nie będzie.
[Łukasz Czyrny] Czyli podsumowując.
44 pracowników, 12 w tym...
A co z pozostałymi?
[Marian Maliński] No, zredukowaliśmy tych 44,
jest 12 było wychowawców, 18 nauczycieli, a resztę
zabezpieczy już obsługa.
Zabezpieczenie i obsługa powinna być.
To jest nocny patrol,
kuchnia cała. Cała kuchnia dostała wypowiedzenia.
I oni też przy...
[Łukasz Czyrny] Ilu pracowników dostało
wypowiedzenia, najprościej mówiąc? Z tych 44?
[Marian Maliński] Przynajmniej,
przynajmniej 40%, na razie.
[Łukasz Czyrny] No dobrze i czy Zarząd
zaproponował jakąś alternatywę dla tych osób,
czy tak po prostu mają wypowiedzenie?
[Marian Maliński] W dużej mierze,
wśród tych osób są tacy,
którzy przechodzą emerytury.
[Łukasz Czyrny] Mogli, jak najbardziej,
ale no moje pytanie było takie:
czy Zarząd zaproponował...?
[Ryszard Chmielowicz] Rozmawialiśmy, że...
nawet się nie zainteresowali.
[Marian Maliński] Oni po prostu,
oni po prostu, oni po prostu są dwuzawozowi.
Ośrodek nie był jedynym zakładem pracy.
Więc nawet żeśmy zorganizowali
takie spotkanie w Powiatowym Urzędzie Pracy,
na które żeśmy wszystkich zaprosili -
nikt nie przyszedł.
Ale oni od razu mówili, że oni nie są
zainteresowani innymi propozycjami, bo oni sobie
sami zajęcia szukają.
A najlepiej to żeby ich zostawić
i przewrócić do pracy zaraz sobie
państwo wyobrażą 4 osoby w kuchni,
kuchnia czteroosobowa gotuje... Słucham?
[Łukasz Czyrny] Catering jest.
[Marian Maliński] No ale kuchnia czteroosobowa
i gotuje dla 14 chłopców.
Czteroosobowa kuchnia.
[Czesław Bukowiec] Rozumiem że przydział
wychowanków, przydzielanie jako rząd wielkości
Obsługę tego ośrodka, ta obsługa,
to jest w gest i powiatu.
Czyli, ale nie ma obowiązku...
No nie ma, można zwolnić.
Ale dlaczego utrzymujemy w tej chwili
taką ilość wychowawców i kucharek,
mając 12 wychowanków już od iluś tam lat, tak?
[Marian Maliński] Nie, nie...
[Czesław Bukowiec] Nie?
[Marian Maliński] I teraz się te dwie...
[Czesław Bukowiec] Znaczy można
zabiegać o to, żeby mieć więcej
wychowanków i zostawić?
[Marian Maliński] Można zabiegać,
ale w związku, z tym że idzie niż demograficzny
akurat i jest iluś tam,
na ileś tam ośrodków w województwie
zachodniopomorskim, dotychczas zamknięty
został tylko jeden w Renicach,
ale to został zamknięty decyzją Ministra.
Natomiast wiemy, że przygotowuje się
do zamknięcia również, chociaż ma dużo więcej
na 40 wychowanków, ale jest na 100 osób
w powiecie białogardzkim.
[...] Podborsko.
[Marian Maliński] Podborsko się nazywa,
oni też do likwidacji. Ale w rozmowie...
[Grzegorz Burcza] My też.
[Stanisław Hołubczak] To my też?
[Ryszard Chmielowicz] Nie tak dawno
mieliśmy uchwałę...
[Marian Malińśki] My zmierzamy do samo...
[Czesław Bukowiec] Cały czas "wisi" nad nim
jakaś "chmura", że wreszcie będzie zamknięty,
i się okazuje, że gdzieś tam się likwiduje
ośrodek, który ma 40 wychowanków,
a w Rewalu mają 12 wychowanków.
[Marian Maliński] Tak! I nie można!
[Czesław Bukowiec] Ten ośrodek i nie można
zlikwidować, ma dalej dostęp.
[Marian Maliński] Nie można,
bo są "święte krowy" i nie można ruszyć.
[Czesław Bukowiec] Bezsens!
[Marian Maliński] Oni wśród nauczycieli to są...
[Grzegorz Burcza] Nie bezsens, tylko tutaj,
niestety Pan Maliński się mija z prawdą.
Od byłego dyrektora mamy informacje
i to z pierwszej ręki,
że nauczyciele zabiegają o to,
co najmniej piętnaścioro wychowanków pozyskać.
I robią wszystko...
Jak? No, no tak!
No, jasnowidz, no! Oni zabiegają o to,
bo walczą o te dzieci!
I mało tego, wyszli na prostą!
I teraz można powiedzieć,
że w końcu, tam w Rewalu jest OK.
[Marian Maliński] Panie Grzesiu!
To ja tutaj Panu odpowiadam na pytanie,
Nie, nie! Ja się staram Panu normalnie wytłumaczyć.
No, normalnie wytłumaczyć, no.
No, niech Pan niech, Pan pomyśli,
bo Pan jest w tej najwyższej, uchwałodawczej,
czyli prawodawczej instytucji,
jaką jest Rada Powiatu i Pan wydaje pieniądze
i Pan widzi co się dzieje!
[Grzegorz Burcza] Nie ja!
Wy wydajecie bez sensu pieniądze!
[Agnieszka Mackojć] Szanowni Państwo!
Wracamy do sprawozdania!
Panie Marianie!
bardziej bez sensu wydawali na coś, co dawno...
[Grzegorz Burcza] Chociażby tego [pracownika],
to wtedy wydawaliście lekko...
[Marian Maliński] Tak! Pan protestował,
że tego [pracownika] żeśmy zwolnili!
[Agnieszka Mackojć] Pan [pracownik]
nie jest przedmiotem sprawozdania,
nad którym debatujemy!
Proszę bardzo, czy Pan Hołubczak
ma jeszcze pytania?
Bardzo proszę, Pan Hołubczak ma głos.
[Stanisław Hołubczak] Na stronie 5:
"Zarząd pozytywnie rozpatrzył wniosek
p. o. dyrektora Zespołu Szkół w Gryficach.
Wyraził zgodę na przydzielenie godzin
ponadwymiarowych dla p.o. dyrektora,
wicedyrektora, wicedyrektora,
kierownika szkolenia praktycznego".
Podobny wniosek jest na stronie 7:
"Wyraził zgodę na przydzielenie w roku
szkolnym 23/24 12 godzin ponadwymiarowych dla
p.o. dyrektora Młodzieżowego Ośrodka
Wychowawczego w Rewalu".
I moje pytanie jest takie:
czy jest opinia Wydziału Edukacji do tych wniosków
i jakie samopoczucie, po rozpatrzeniu pozytywnym
tych wniosków ma Zarząd?
Na siódmej stronie, w samym środku.
Siódmy od dołu.
Dla przypomnienia powiem,
że na ubiegłej sesji uchwalaliśmy zmianę
do uchwały odnoszącej się do wysokości,
obniżki dla dyrektorów i wicedyrektorów pensum.
I to, ta zmiana trwała rok czasu.
I dzisiaj się okazuje, że ta zmiana jest
niezgodna z tym jakie są oczekiwania,
czy potrzeby w dwóch jednostkach oświatowych.
To dla kogo była tamta zmiana?
Dla mnie to, jak gdyby to się rozbiega zupełnie
i wygląda na to, że Zarząd nic nie zrobił,
żeby uregulować we właściwy sposób przynajmniej
tych dwóch jednostek oświatowych.
[Marian Maliński] Może to, że w szkole
"Miłosza" wyraziliśmy zgodę na to,
żeby po ileś tam parę godzin,
zgodnie z uprawnieniami miał dyrektor,
wicedyrektor i kierownik nauczania, kierownik
szkolenia, no to wynikło z tego,
że na dzień pierwszego września,
no w tej szkole mamy wyjątkowo dużą ilość...
Mamy 8 pierwszych oddziałów,
co w historii tej szkoły,
nigdy w życiu tyle nie było. Tak?
[Stanisław Hołubczak] A czy to ma do rzeczy?
[Marian Maliński] No to ma do rzeczy,
że jak jest więcej oddziałów,
to trzeba więcej nauczycieli.
[Stanisłąw Hołubczak] To dla mnie jest oczywiste!
[Marian Maliński] A oprócz tego żeśmy zatrudnili
wszystkich chętnych, którzy uczyli w tej szkole,
mają uprawnieniem i poszli
na zasłużoną emeryturę i zgodzili się
jeszcze przez rok nauczać w tej szkole.
Tylko część się zgodziła emerytów,
do których żeśmy się zwrócili.
A reszta odmówiła.
Dlatego też musieliśmy sięgnąć po dyrektorów,
żeby po parę godzin dać dyrektorom,
bo nie mogliśmy zbilansować
arkusza organizacyjnego.
[Stanisław Hołubczak] To nieprawda!
To nie wyście sięgnęli do dyrektorów,
dyrektor wystąpił do was!
[Marian Maliński] No ale też nie my opracowujemy
arkusz organizacyjny, tylko dyrektor opracowuje,
a my zatwierdzamy, po zasięgnięciu
opinii Kuratora Oświaty.
[Stanisłąw Hołubczak] Albo zatwierdzacie,
albo nie zatwierdzacie.
Takie są uprawnienia Zarządu.
To nie jest czysta formalność.
Trzeba przeanalizować, zastanowić się,
sprawdzić, jak trzeba to zmienić.
[Ryszard Chmielowicz] Filozofię znasz, jak jest...
[Maran Maliński] Zgodnie z opinią
Wydziału Edukacji i CUW-u.
Zgodnie z opinią, bo te wszystkie...
[Stanisław Hołubczak] Gdzie są te opinie?
[Marian Maliński] Były przedstawiane na Zarządzie
i Zarząd na podstawie tych dokumentów
podejmował stosowne decyzje
i zawsze tak się robi.
To dajemy czas do 12, czy 15 maja,
mają być opracowane projekty
arkuszy organizacyjnych,
a później te arkusze organizacyjne,
już przed rozpoczęciem roku szkolnego,
przed wrześniem aneksami poprawiamy.
Bo dopiero na koniec sierpnia okazuje się
i od 1 września ile dzieci trafi
do tych pierwszych oddziałów
w poszczególnych szkołach.
[Stanisław Hołubczak] A, to nieprawda.
[Marian Maliński] Ostatecznie...
[Stanisław Hołubczak] To nieprawda.
Już, ale już mówię. Ja mówię to na podstawie
tych dokumentów, które widzę.
Sprawozdania sprawozdania z prac Zarządu.
Decyzja Zarządu o zwiększeniu godzin
ponadwymiarowych dla dyrektora,
wicedyrektora, wicedyrektora kierownika szkolenia
jest z 30 sierpnia.
A myśmy, o ile pamiętam 28 czy 29 sierpnia
uchwalali uchwałę o przyznaniu obniżki
pensum dla dyrektorów i wicedyrektorów!
Czy tu nie widać jakich niezgodności?
To jest wszystko w porządku?
[Marian Maliński] Wszystko w porządku.
Jakby dyrektorzy wypełniali 100% swojego pensum,
nie mogliby wziąć jeszcze dodatkowych godzin.
[Stanisław Hołubczak] Ale biorą!
A jak obniżyliśmy, to mogą wziąć
dodatkowe godziny, tak?
[Ryszard Chmielowicz] Dokładnie tak.
[Marian Maliński] Dokładnie tak!
[Stanisław Hołubczak] Gratuluję,...
[Marian Maliński] Możemy zrobić tak jak w Płotach,
zwolnić wszystkich dyrektorów, wicedyrektorów
z pensum wszędzie 0 wpisać, w tym...
Tak, jak związki postulują,
bo w większości powiatów tak jest.
I wtedy będzie święty spokój!
[Stanisław Hołubczak] Ale skąd takie informacje,
w większości powiatów tak jest?
[Marian Maliński] Tak jest!
[Stanisław Hołubczak] W których?
[Marian Maliński] Tą informację...
[Stanisław Hołubczak] W których tak jest?
[Marian Maliński] Panie Stanisławie,
tą informację uzyskaliśmy ze związków
zawodowych, a są trzy związki zawodowe
działające na naszym terenie w szkołach średnich.
I to nie ze związków, tylko gryfickich
tylko on się posługują danymi związkowymi
z całego województwa zachodniopomorskiego.
[Ryszard Chmielowicz] I krajowymi też.
[Marian Maliński] I krajowymi też.
[Marek Gołuchowski] Panowie, ja rozumiem
w pełni Pana Stanisława, bo to faktycznie
ekonomia pokazuje uczciwie.
Z pensum zostali
zwolnieni, bo tam mieli
za darmo godziny pracować.
A dzisiaj zostają, no dobrze, no nie za darmo,
za pensję tą, którą mają ustaloną na kontrakcie.
Oczywiście i z tego zostali zwolnieni,
gdzie za te godziny my już dodatkowo
płacić z budżetu nie musimy.
A dzisiaj musimy, bo wzięli dodatkowo
sobie po 20 godzin.
Ale to taka prosta matematyka!
Bo to jest prosta matematyka!
Za 10 tysięcy pensji miał obowiązek
12 pensum robić.
A został zwolniony i 20 ma płatne.
No nie 20, 3.
[Marian Maliński] 3 godziny?!
Marek, no co ty gadasz?
[Marek Gołuchowski] O jakich godzinach mówimy?
[Stanisłąw Hołubczak] Tygodniowo.
[Marek Gołuchowski] Tygodniowo.
A miesięcznie?
A godzina kosztuje ile teraz, dzisiaj nauczyciela?
100? 200 złotych?
[Stanisław Hołubczak] Jest jeszcze temat
Ośrodka w Waniorowie. 12 godzin dodatkowo dyrektor...
[Marek Gołuchowski] Tygodniowo.
[Stanisław Hołubczak] Tygodniowo, oczywiście!
[Marian Maliński] No, ale czy my dyrektorowi
w Waniorowie, zwalnialiśmy go z pensum?
[Stanisław Hołubczak] Ale ja nie
mówię o Waniorowie. Przepraszam.
Jeśli powiedziałem o Waniorowie,
to przepraszam. Mówiłem o Rewalu.
[Marek Gołuchowski] Mówiliśmy kiedyś głośno,
że nauczyciele dyrektorzy wykorzystują
zwolnienie z pensum, a później biorą nadgodziny
i biorą te, duże pieniądze.
[Stanisław Hołubczak] Chyba przez nikogo
jest przygotowywana ta uchwała.
No, ja ci nie pokażę,
może pani [pracownica] Ci pokaże.
Spójrz do tej uchwały,
która była podjęta na ostatniej sesji.
No, dobrze, czyli rozumiem,
że Zarząd nie analizował ile to będzie
dodatkowo kosztowało powiatu,
bo to nie ma znaczenia?
[Marek Gołuchowski] To łatwo policzyć.
[Stanisław Hołubczak] Łatwo? Nie tak łatwo.
[Marek Gołuchowski] Łatwo!
[Stanisław Hołubczak] Nie!
[Marek Gołuchowski] To jest zwolnienia
plus te płace, które wyjdą...
[Ryszard Chmielowicz] Cynicznie
się tutaj wypowiadasz.
Jakbyś nie wiedział, co się w szkołach dzieje.
Jakbyś nie wiedział, że nie ma naboru,
nie ma młodych ludzi.
[Stanisław Hołubczak] W jakim celu
zmienialiśmy uchwałę na ostatniej sesji?
W jakim celu?
[Ryszard Chmielowicz] Że dyrektorzy nie chcą
podejmować się dyrektorowania,
zarządzania szkołami, między innymi z tego powodu,
że są słabo wynagradzani.
[Stanisłąw Hołubczak] Który zrezygnował?
[Ryszard Chmielowicz] Nikt nie zrezygnował.
[...] A który stanął do konkursu?!
[Marian Maliński] 3 konkursy były ogłaszane!
wysokie u nas pensum i niska płaca.
Że nauczyciele mając półtora etatu,
a dzisiaj w szkołach średnich
prawie wszyscy nauczyciele mają
27 godzin tygodniowo, a nie 18,
zarabiają więcej od dyrektora!
[Stanisław Hołubczak] To może dyrektorowi
trzeba podnieść zarobki?
[Marian Maliński] Nie możemy podnieść
wynagrodzenia dyrektorowi,
bo dyrektor w jest widełkach
i ma już "na maksa".
"W widełkach".
I mimo to najmniej zarabia!
[Stanisław Hołubczak] Z tego, co wiem,
to są dodatki, o których decyduje Zarząd
i ten dodatki są w gestii Zarządu,
więc można podnieść.
[Marian Maliński] No nie, no mają "na maksa".
Mają 50% dodatku
[Stanisław Hołubczak] I zarabiają,
mają "na maksa"?
[Marian Maliński] Tak! I
zarabiają, jeżeli jest nauczyciel dyplomowany,
zarabia więcej od dyrektora.
[Ryszard Chmielowicz] Mając półtora etatu
zarabia więcej od dyrektora.
[Stanisław Hołubczak] Ale zaraz, zaraz!
O czym my rozmawiamy?
O pensum, czy o półtora etatu?
No to, że nauczyciel, który pracuje
półtora etapu zarabia więcej od dyrektora,
który pracuje tylko na pensum, które
zostało mu zmniejszone,
to chyba nie jest dziwne.
[Marian Maliński] Tylko Pan Stanisław
nie wie, że nauczyciele, etat
nauczycielski to jest 18 godzin tygodniowo,
a etat dyrektorski to jest 40 godzin tygodniowo!
I od tych 40 godzinach tygodniowo
ma te pensum...
[Stanisław Hołubczak] To chyba
są nieporównywalne godziny.
Co innego jest godzina zajęć,
a co innego godzina pracy.
[Marian Maliński] No to no,
to jeżeli dyrektor pracuje 40 godzin...
[Stanisław Hołubczak] Ale nie prowadzi
40 godzin zajęć!
[Marian Maliński] Twoim zdaniem jest starszym
nauczycielem i ma 18 godzin stać przy tablicy,
a jeszcze być dyrektorem i zarabiać tyle
ile zarabia?
[Stanisław Hołubczak] Nie, nie, nie!
Zaraz, zaraz!
Od kształtowania wynagrodzeń to nie jestem ja!
[marian Maliński] I nie jesteśmy my!
[Stanisław Hołubczak] A kto?
[Marian Maliński] No nie my!
No przecież tabele wynagrodzeń
dla nauczycieli robi Ministerstwo.
[Stanisław Hołubczak] Wynagrodzenie każdego
z pracowników to, co innego. Tak?
[Grzegorz Burcza] W Warszawie
nauczyciele mają trzy razy tyle ponoć, niż my.
[Stanisław Hołubczak] I też mają te same tabele.
[Grzegorz Burcza] Dokładnie!
[Stanisław Hołubczak] Z tego samego rozporządzenia.
[Grzegorz Burcza] To nie Minister im przydziela,
tylko organ prowadzący.
[Marian Maliński] Miasto!
[Stanisław Hołubczak] Dobrze, czyli nic nie wiemy
i nic się nie dowiemy.
"Lećmy" dalej.
[Ryszard Chmielowicz] Panie Stanisławie,
to już jest...
[Marian Maliński] To już jest kpina jakaś!
[Stanisław Hołubczak] No dobrze, zaczynaj!
Ile to będzie kosztowało?
[Ryszard Chmielowicz] Zawsze możesz
się dowiedzieć w innym miejscu.
[Stanisław Hołubczak] Ile to będzie kosztowało?
[Ryszard Chmielowicz] Chcesz mieć "wyliczankę"?
[Stanisław Hołuczak] Chcę!
[Ryszard Chmielowicz] Będziesz miał.
[Grzegorz Burcza] Za dwa tygodnie.
[Marian Maliński] W ciągu dwóch tygodni,
zgodnie z tym...
[Ryszard Chmielowicz] Dokładnie, na piśmie.
I te cyniczne, jakiejś tam, zostaw dla siebie.
[Stanisław Hołubczak] Zaraz!
Pytanie moje było takie:
Czy jest opinia Wydziału Edukacji
i czy jest wyliczenie?
[Marian Mliński] Na podstawie...
[Stanisław Hołubczak] Za dwa tygodnie chcecie
mi to wyliczyć, to ja tego nie potrzebuję.
Bo to powinno być przedstawione na Zarządzie
i powinno być wpisane do protokołu.
A jeżeli nie było, to ja rozumiem,
że to wyliczenie, które którego dzisiaj nie macie,
to jest mi do niczego niepotrzebne,
bo decyzja i tak zapadła!
[Ryszard Chmielowicz] Głowa to nie śmietnik.
Takie analizy są, do analiz
możemy wrócić w każdej chwili.
Będziesz potrzebował na piśmie -
- to takie analizy dostaniesz.
Jakiekolwiek.
[Marian Maliński] I nie musimy tego wyliczać,
bo jest wyliczone.
[Stanisław Hołubczak] OK, dobrze.
Tak, strona siódma, drugiej akapit od góry.
"Pozytywnie zaopiniował wniosek
dyrektora Zespołu Szkół w Trzebiatowie,
w sprawie zakupu komputera, projektora, drukarki".
Nie bardzo rozumiem.
Czego dotyczy ten wniosek?
To dyrektor musi występować
o zakup komputera do Zarządu?
[Marian Maliński] To są środki,
które są przeznaczone na edukację gości z Ukrainy.
No i tam od nowego roku szkolnego
jest więcej Ukraińców i po prostu ten sprzęt,
który był do tej pory eksploatowany
nie wystarczał na to...
A że te środki są w kwestii
naszej, więc my wyrażamy zgodę na uwolnienie
tych środków. Jeżeli nie
wykorzystamy, musimy te środki zwrócić.
[Stanisław Hołubczak] Czyli to był wniosek
o dodatkowe pieniądze?
[Stanisław Hołubczak] Bo Wy tylko mówiliście
o wniosku, a nie pozytywnym zaopiniowaniu,
że szkoła dostała dodatkowe pieniądze.
[Marian Maliński] O uruchomieniu środków
przeznaczonych na gości z Ukrainy.
Na kształcenie dzieci tych Ukraińców,
którzy trafili do naszego Zespołu Szkól.
[Stanisław Hołubczak] Nie, to uzasadnienie,
jak gdyby, dlaczego to jest potrzebne,
to jest inna kwestia.
Natomiast tutaj nie ma ani słowa
na temat pieniędzy.
Kolejne pytanie, to jest piąty "haczyk" od dołu.
"Zapoznał się z pismem dyrektora Centrum Usług
Wspólnych, w którym informuje o braku
składników majątkowych stwierdzonych
podczas przekazywania majątku
Młodzieżowego Ośrodka w Rewalu".
Braki w pozycjach: mikser,
projektor multimedialny, centrala telefoniczna.
Co, czy są już jakieś wyjaśnienia?
Co się stało z tym sprzętem?
[Marian Maliński] Pani dyrektor, była dyrektor,
pani [była dyrektor MOW] została
wezwana do wyjaśnienia tej sprawy.
[Ryszard Chmielowicz] Inwentaryzacja skończyła
swoją pracę i nastąpiła inwentaryzacja przekazania
majątku kolejnemu dyrektorowi.
I taka inwentaryzacja wykazała braki
w tych pozycjach, tutaj wymienionych.
I powiadomiono panią dyrektor.
[Łukasz Czyrny] Jest też nadwyżka.
[Ryszard Chmielowicz] I pani dyrektor ma 3 tam,
trzy tygodnie.
Powinna była też to wprowadzić do ewidencji.
[Stanisław Hołubczak] Sprawa nie jest wyjaśniona?
[Marian Maliński] Do tej pory jest wyjaśnienie.
Pani dyrektor...
Jest taka sytuacja, że pani dyrektor...
[Ryszard Chmielowicz] Została powiadomiona,
żeby wyjaśniła...
[Marian Maliński] Wyjaśni, zostanie obciążona
wartością książkową, ile tam księgowości
"wisi" jeszcze na tym sprzęcie.
[Stanisław Hołubczak] Kolejne pytanie,
4 "haczyk" na stronie 7.
"Zapoznał się z pismem,
jakie wpłynęło do opiekuna prawnego
na temat sytuacji w Młodzieżowym
Ośrodku Wychowawczym".
Chciałem zapytać, o co chodzi?
[Marian Maliński] Z wniosków...
Więc okazało się, że ten "opiekun"
nie jest żadnym opiekunem,
a to dziecko, o którym on pisał,
nie jest naszym wychowankiem.
[Stanisław Hołubczak] Dobrze, i jeszcze strona 10...
[Ryszard Chmielowicz] Jakiejś insynuacje
i nie ma tam nawet czego sprawdzać.
Niemniej jednak i tak sprawdzimy.
że anonimami się w ogóle interesujemy.
[Ryszard Chmielowicz] Adresu nie ma,
więc nikt taki nie istnieje.
[Marian Maliństki] Podał adres w Gdańsku adres,
imię i nazwisko, adres, wszystko, wszystko.
[Ryszard Chmielowicz] Jakiegoś naszego wychowanka
okazało się, że żadnego wychowanka,
taki człowiek o takim nazwisku
nie jest opiekunem prawnym.
No i to wymagało skontrolowania,
bo nazwisko było.
[Stanisłąw Hołubczak] Strona 10,
4 "haczyk" od dołu.
"Podjął postanowienie, na mocy którego
wyraża pozytywną opinię dla przebudowa
rozbudowa drogi na terenie osiedla"...
A, nie, dobrze!
11, pierwszy "haczyk" od góry.
"Zapoznał się z pismem prezesa oddziału
międzygminnego ZNP,
dotyczące zatrudnienia mężczyzn w MOW.
Zarząd stwierdził, że działania podejmowane
przez dyrektora służą racjonalizacji wydatków".
Może coś więcej na temat tego pisma i prezesa ZNP?
O co tu chodzi?
[Marian Maliński] A, nie, nie.
Pani [ZNP] zrobiła takie wystąpienie w obronie
wszystkich pracowników, których nie było,
a szczególnie tych, którzy będą redukowani,
bo poszła taka strona, że będą tam redukcje,
tak jak powiedziałem.
I pracowników zabezpieczenia i obsługi
i pracowników, wychowawców, nauczycieli
i ona od razu napisała takie pismo.
Jeszcze nie wiedzą co, kto, gdzie,
tylko że gdzieś tam słyszała, że dzwonią,
no i nie wiadomo, który w kościele.
I napisała od razu takie pismo wyprzedające,
że żeby nie zwalniać, że oni stoją na...
[Stanisław Hołubczak] Czyli w obronie pracowników.
[Marian Maliński] W obronie pracowników,
po prostu. A myśmy wytłumaczyli,
że to nie chodzi o likwidację,
chodzi o dopasowanie struktury zatrudnienia
do ilości wychowanków
i otrzymywanej dotacji subwencji oświatowej
na tych wychowanków.
[Stanisław Hołubczak] Dobrze,
to ja nie mam więcej pytań.
[Agnieszka Mackojć] Panie Stanisławie, już?
Dziękuję bardzo,
proszę Pan Radny Łukasz Czyrny.
[Łukasz Czyrny] Dziękuję.
Ja chciałem "wyciągnąć" temat,
co był na Komisjach, właśnie wynagrodzeń...
[...] Podwyżek, tak?
[Łukasz Czyrny] Jaki to będzie koszt?
I bardzo proszę, żeby Pan Starosta udzielił
mi odpowiedzi, jaki to jest koszt tych
podwyżek dla pracowników?
I kolejne pytanie, czy Pan Starosta również
jest ujęty, z Wicestarostą i z członkami Zarządu?
[Waldemar Wawrzyniak] My nie mamy.
[Marian Maliński] Nie, ja w ogóle nie...
[Ryszard Chmielowicz] Dla mnie pensja została
ustalona Radą Powiatu, uchwałą Rady Powiatu
i dopóki Rada Powiatu nie zmieni...
A poza tym, chyba jest to w górnym przedziale,
więc nawet gdyby Rada
chciała cokolwiek zmienić, to...
[Marek Gołuchowski] Ponad program nie można.
[Ryszard Chmielowicz] Nie wiem, nie można.
[Łukasz Czyrny] No jeszcze jedno pytanie.
Jest informacja, że średnio
o tą kwotę 500 zł. Tak?
To też na Komisjach padło, że dyrektorzy
wydziałów również dostali tą kwotę
w granicach 500 zł.
No, moje pytanie brzmi następująco:
czy to było dobrze przemyślane,
ze względu na to, że taki dyrektor,
to, co by nie było jest przede wszystkim
"managerem" pewnego wydziału.
No i nie może być traktowany
na równi ze swoimi pracownikami,
tylko musi być szczególnie doceniony,
ze względu na to, że on koordynuje
i zarządza całym wydziałem.
Czy to wypowiedział Budownictwa,
czy Zarząd Dróg Powiatowych,
z całym szacunkiem,
to jest bardzo duże zobowiązanie,
przede wszystkim odpowiedzialność. Tak?
I postawienie takiego dyrektora
na równi z pracownikami, no,
pytanie, czy jest okej?
[Ryszard Chmielowicz] Nie jest.
Dyrektorzy zarabiają znacznie więcej,
znacznie wyższe wynagrodzenia mają
od pozostałych pracowników
i przy takich wynagrodzeniach,
typu zniwelowanie inflacji, która spowodowała
realny i literalnie mniejsze pobory,
to dotyczyło również w różnych stopniu dyrektorów.
Dyrektorzy, którzy...
Były też analizowane ich wynagrodzenia,
którzy odbiegają od tych pozostałych
menadżerów, czy tam pozostałych dyrektorów,
mieli nieznaczną podwyżkę,
żeby wyrównać ich do...
Też biorąc pod uwagę zakresy obowiązków
i obciążenia [...].
Taka analiza też była robiona i w dwóch,
bodajże przypadkach dyrektorzy,
dwóch dyrektorów trochę więcej,
bo odbiegali, a wcale nie mniejszy
zakres obowiązków wykonują.
[Marek Gołuchowski] A ja w tym zakresie
tylko jedno pytanie, bo wiem,
że podwyżki dzisiaj, które zostały zrobione,
nie mówię oczywiście, o wszystkich pracowników,
ale w części to są i tak podwyżki,
które w styczniu nie będą spełniały
warunków "najniższej krajowej".
Na dzień dzisiejszy niektórzy z pracowników,
którzy otrzymali te przysłowiowe 500 brutto,
450 na rękę nie mają nadal na styczeń,
nie będą spełniali
"najniższej krajowej" 4200 brutto.
I teraz moje czytanie
jest takie...
[Ryszard Chmielowicz] 4240.
[Marek Gołuchowski] Dokładnie.
I ja teraz się chciałbym dopytać,
jak w związku z powyższym,
Zarząd zamierza, no bo oczywiście ustawowo
będzie musiał spełnić kryteria najniższej,
ale czy tylko do poziomu najniższej, wyrównując?
No bo to nadal będzie w tym momencie
takie kuriozalne dzisiaj podwyżka,
nie dająca na styczeń możliwości spełnienia...
[Marian Maliński] Nastawialiśmy się,
żeby te podwyżki są od 1 lipca...
Przewidujemy, że w przyszłym roku
będą znowu dwie podwyżki.
Pierwsza od 1 stycznia, a w drugim roku...
A kolejna od 1 lipca.
Nie mówię, że one będą drugiego,
czy trzeciego stycznia.
Mogą być w marcu, bądź w maju,
ale z wyrównaniem od 1 stycznia.
[Ryszard Chmielowicz] Trudno przewidzieć,
co się wydarzy. Jaka inflacja będzie,
niby w tej chwili spada.
[Marek Gołuchowski] Ja mam świadomość,
że jest problem,
że nie ma pieniędzy, a tym bardziej podwyżki,
które daliśmy wcześniej do DPS-u,
dzisiaj nawet nie zamykają nam...
Jest problem. Tak?
Wiem, mam tego świadomość,
ale pytam nie bez kozery.
Dzisiaj dostali, dostali po 3 850 brutto,
na przykładzie pracowników,
mówię, obsługi szkoły.
I dzisiaj mam z wyrównaniem na 3 850.
1 stycznia przyjdzie, mają mieć 4 240.
I w tym momencie i znowu "gonimy zajączka".
I cały czas mamy problem,
bo ciągle jesteśmy, tak, na najniższej!
Ci pracownicy i tak są ciągle na najniższej.
Tylko o to mi chodzi.
[Ryszard Chmielowicz] To jest niewielka grupa,
która będzie na najniższym,
to bardzo mała liczba,
ale taką analizę też mamy,
zestawienia mamy i tą analizę zrobimy do końca.
Pierwsze było to, żeby wypełnić to zobowiązanie...
[Marek Gołuchowski] Najbardziej mnie boli
tych pracowników z najniższą,
którzy znowu w tej samej sytuacji,
że znowu będą w najniższym pułapie.
[Ryszard Chmielowicz] Żeby od 1 stycznia
nie mieć tego problemu,
że ktoś tam dostanie...
[Marek Gołuchowski] Dlatego uważam,
Panie Starosto,
że błędem było nie dać teraz
tej grupie już więcej i być,
przykładowo, te trzy miesiące do "przodu"
na 1 stycznia przygotowanym.
Bo to nie chodziło o wielkie pieniądze,
bo to naprawdę nie były duże pieniądze.
[Ryszard Chmielowicz] Bo to dzisiaj by
"spłaszczyło" różnicę między menadżerami,
a "spłaszczyłoby" różnice między
pracownikami wyższej kategorii,
a pracownikami wykonującymi
te podstawowe czynności, czynności te,
najniższe czynności.
[Agnieszka Mackojć] Dobrze. Panie Łukaszu,
jeszcze dalszy ciąg pytania?
[Łukasz Czyrny] Tak, pytanie konkretnie zadałem,
nie uzyskałem odpowiedzi,
co z pracownikami,
którzy są zatrudnieni w ramach robót publicznych,
czy również dostali te 500 zł podwyżki?
[Waldemar Wawrzyniak] Nie, będzie im wyrównane.
[Łukasz Czyrny] Kiedy?
[Waldemar Wawrzyniak] Teraz, przy najbliższej wypłacie.
[Łukasz Czyrny] Tak samo, od lipca?
[Waldemar Wawrzyniak] Tak, tak,
bo oni są jako normalni pracownicy.
gdzieś umknęła i po prostu już było po wypłacie,
nie mogliśmy tego nadrobić.
Niewielu tych pracowników było...
[Łukasz Czyrny] Tak, tak. Dobrze, dobrze.
[Marian Maliński] Były normalne umowy o pracę...
[Waldemar Wawrzyniak] Pracują, świadczą pracę
i tutaj nie mogą być pokrzywdzeni...
[Marian Maliński] Nie zostało im naliczone,
bo te naliczanie też było takie,
że w sumie...
[Ryszard Chmielowicz] Niezwłocznie to naprawimy.
Niezwłocznie to naprawimy.
[Joanna Duzinkiewicz] Przepraszam, ale jeżeli chodzi
o DPS-y, to z własnych środków, tak?
[Ryszard Chmielowicz] Tym razem tak.
DPS-y, jeszcze jedna rzecz,
bo zdajecie sobie sprawę z tego,
że dzisiaj podwyżki, które realizują
w ramach swojego budżetu,
czyli półrocznie wydajemy,
półrocznie zwiększamy im wynagrodzenie,
ale skutki tego półrocznego wynagrodzenia
w przyszłym roku będą dwa razy większe.
Więc też trzeba z tego zdawać sprawę,
że tych środków może zabraknąć.
Jest taki, tutaj jest tam, powiedzmy
"światełko w tunelu", że od kwietnia
tego roku zostają dodatkowe
wynagrodzenie do władz w DPS-ach,
bo rządzący doszli do wniosku,
że to jest jednak grupa osób,
która jest najniżej uposażona
i w związku z tym zrekompensować chcieli.
Dorzucają po 600 zł od kwietnia do końca grudnia.
I teraz jest jedna wątpliwość, która się pojawia,
bo jeszcze nie mamy tego rozstrzygnięcia,
czy te środki dodatkowe wliczą się
w koszty władz pracowniczych.
Jeżeli się wliczą, to od stycznia ta stawka
pracownicza i koszt utrzymania mieszkańca
będzie wyższy o proporcjonalnie te kwoty,
które zostaną dodatkowo do tego
budżetu zaaplikowane.
I wtedy można byłoby znowu myśleć
o podwyżkach, gdyby tak było.
W poprzednich latach, jak były
te dopłaty covidowe do wynagrodzeń,
bo jak pamiętacie też zrekompensowano
ten wysiłek, wzmożone, większy zakres pracy.
Dofinansował po 1300 zł, 1350 dla etatu
przez 3 miesiące, później jeszcze raz
przez trzy miesiące.
I też sądzono, że tak zostanie to zrobione,
ale później okazało...
[Marian Maliński] Wycofali.
[Ryszard Maliński] Że to są środki unijne
i nie mogą być wliczone.
I w związku z tym my musieliśmy dopłacić
z własnego budżetu do wynagrodzeń.
A teraz, póki co, za te półrocze,
to z budżetu DPS-ów z lękiem
jakimś tam i niepewnością, czy uda się
później skonstruować ten budżet w pełni,
na potrzeby całorocznego skutku.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję.
Panie Łukaszu, koniec?
[Łukasz Czyrny] Nie, mam jeszcze jedno pytanie,
ale co prawda nie ma tego w sprawozdaniu
z prac Zarządu.
[Marian Maliński] Ja może Ci odpowiem teraz.
[Waldemar Wawrzyniak] Mogę?
Widzę, że, Łukasz musisz przebywać na Komisjach,
bardziej być aktywny i wiedzieć co się dzieje,
bo jak zadajesz takie pytanie, to znaczy,
że nie do końca usłyszałeś odpowiedź.
Bo padła informacja, że to jest fikcja,
prowadzenie tam jednostki, czy wydziału.
I powiedziałem, to by była fikcja,
gdybyśmy chcieli tam, zrobili z tego CUP-u
jednostkę, czy wydział, a nie, że fikcja
Bo nie mogliśmy dla 3 osób utworzyć
ani jednostki, ani wydziału.
To jest "podpięte" pod Gryf Arenę
i to funkcjonuje jako taki wydział Gryf Areny.
A nie fikcja, nie wiem, z czego.
Fikcja tworzenie tam wydziału,
czy jednostki, o to mi chodziło.
Cała odpowiedź by była usłyszana,
byś tego pytania nie zadawał dzisiaj.
[Ryszard Chmielowicz] Dalszy ciąg
tej odpowiedzi, to jest taki,
że w ramach zwiększonych obowiązków
menadżera, dyrektora i tak dalej
będzie trzeba się zastanawiać,
czy nie zwiększyć...
Odrobinę zostało to zwiększone,
w zamyśle, że dodatkowo będzie odpowiadała
za pracę podwładnego i nadzorowała
podwładnego w tamtej, w tamtym obiekcie.
[Łukasz Czyrny] Całe szczęście,
że nie tylko ja byłem na tej Komisji,
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję bardzo.
[Ryszard Chmielowicz] Nieraz mówimy
skrótami myślowymi i później...
To jest tak jasne wytłumaczenie,
że nie da się tutaj nic więcej dodać.
[Łukasz Czyrny] Żeby była sprawa jasna.
Ja tutaj, żadnego zarzutu nie stawiam,
tylko po prostu chciałem sprawę wyjaśnić
Jeżeli ja tak zrozumiałem,
jest duże prawdopodobieństwo,
że inne osoby...
[Waldemar Wawrzyniak] No to właśnie dlatego...
[Łukasz Czyrny] również tak zrozumiały
i wypadałoby po prostu to sprostować.
[Ryszard Chmielowicz] Jak
to Grzegorza rozbawiło, to już nie
dotarły żadne informacje.
[Waldemar Wawrzyniak] To nie fikcja to,
że ten CUP funkcjonuje.
To nie jest fikcja, funkcjonowanie CUP-u.
Fikcją byłoby tam utworzenie jednostki,
dla tych trzech osób, czy wydziału jakiegoś.
[Agnieszka Mackojć] Panowie,
wracamy do sprawozdania
[Łukasz Czyrny] To zostało mocno
zaargumentowane. Tak?
[Waldemar Wawrzyniak] Dziękuję, okej.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję, bardzo proszę
Bardzo proszę pana radnego Grzegorza Burczę.
[Grzegorz Burcza] Szanowna Pani Przewodnicząca,
bardzo dziękuję za udzielenie głosu.
Właściwie Stanisław w większości pytań,
ale żeby doprecyzować i dopytać,
w związku z tym też, co Łukasz
przed chwilą powiedział.
Na pierwszym posiedzeniu, 22 sierpnia, zarząd podjął
decyzję w sprawie regulaminu korzystania z [CUP].
Gdzie jest dostępny ten regulamin, co z
niego wynika? Czy on jest w ogóle na
stronie? Czy jest...?
[Ryszard Chmielowicz] Jest, tak.
[Grzegorz Burcza] Tak, jest podwieszony?
[Ryszard Chmielowic] Tak!
[Waldemar Wawrzyniak] Jest podwieszony.
[Grzegorz Burcza] Jest podwieszony.
Czy też z niego wynika etat?
Ilu ludzi jest zatrudnionych?
[Waldemar Wawrzyniak] Nie ma tam.
[Grzegorz Burcza] Czyli nie ma tam.
A można powiedzieć, ile osób jest zatrudnionych?
Na ostatniej Komisji nie było to podawane.
[Ryszard Chmielowicz] Jedna osoba w tej chwili.
Ale o co pytasz?
[Grzegorz Burcza] O osobę, która
funkcjonuje w CUP-ie. Tak?
[Waldemar Wawrzyniak] W tej chwili
jest tam jedna osoba, która została
wyłoniona w konkursie.
Jest również tam dodatkowa osoba,
która jest osobą sprzątającą.
To jest pani Ukrainka, która jest
na Gryf Arenie, ale jest oddelegowana
w tej chwili do CUP-u
i szukamy jeszcze jednej osoby.
Zgodnie z projektem, na który zostało
przeznaczone dofinansowanie,
ma tam pracować 3 osoby.
Czyli pani sprzątająca i dwie osoby,
które będą, jakby zarządzały tym "dołem"
dla organizacji pozarządowych.
[Łukasz Czyrny] Do kiedy mamy czas,
żeby zatrudnić tę dodatkową osobę?
[Waldemar Wawrzyniak] No, w zasadzie...
do końca roku.
Ale cały czas strzelamy,
staramy się usilnie znaleźć osobę przypomnę,
że niestety to nie może być osoba
nie wiadomo skąd, tylko z określonej części miasta,
objęta tak zwanym programem rewitalizacji.
W skrócie powiem: od mostu patrząc, jakbyśmy
jechali z osiedla, wszystkie te ulice, które
są po prawo. Typu Armii Krajowej, Fabryczna,
Cukrownicza, Nowy Świat, Koszarowa.
To jest z tamtego terenu, osoba powinna być.
jest objęty tak zwanym...
Jest to nasza obszar rewitalizacji
i z tego obszaru rewitalizacji mamy
zatrudniać osoby do, przewidziane do obsługi.
[Waldemar Wawrzyniak] I te dwie osoby
spełniają wymagania.
Trzeciej, niestety, jeszcze nie ma.
[Agnieszka Mackojć] Wracamy do Pana
Grzegorza Burczy. Tak?
[Grzegorz Burcza] Dziękuję bardzo serdecznie.
[Łukasz Czyrny] Mogę do tego pytania?
W chwili kiedy byśmy nie spełnili tego
warunku zatrudnienia tej drugiej osoby,
czy jakieś konsekwencje dla nas ciążą?
[Ryszard Chmielowicz] Ależ oczywiście.
[Waldemar Wawrzyniak] Mógbły być zarzut
niespełnienia warunku dofinansowania.
[Agnieszka Mackojć] Zwrot środków.
[Waldemar Wawrzyniak] Mogłoby to nawet skutkować
zwrotem środków lub jakimiś innymi potrąceniami.
[Agnieszka Mackojć] Proszę bardzo, Panie Grzegorzu.
[Grzegorz Burcza] Druga kwestia, bardzo prosta.
To też padało, to pytanie na Komisjach.
Do końca nie było wyjaśnione.
Strona piąta, czwarte
od dołu. "Rozpatrzył wniosek dyrektora
Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu
o zabezpieczenie środków w budżecie".
Te 7 tysięcy.
Wtedy się dowiedzieliśmy, że to było
dla placówek dawno, w związku z,
chyba zwolnieniem czy tam przygotowaniem
wypowiedzeń dla pracowników.
Zarząd się na to nie zgodził.
W jakim miejscu jest, w takim razie,
teraz do 7 tysięcy, czy to jest naprawdę za to,
za tą formę wypowiedzenia,
czy tam coś jeszcze innego?
O jakie tu kwoty...?
Znaczy, jakie tutaj zamierzenia poszło
to 7 tysięcy i gdzie w tym momencie
jest teraz ten wniosek?
Czy gdzieś, tak...?
No nie chcę używać takiego słowa,
ale chyba się samo ciśnie.
Czy jednak obciążony i tak
będzie powiat tą kwotą?
A wtedy to była tylko taka gra,
że niestety, ale MOW nie będzie tego płacił?
Z tego, co mi wiadomo to jest gdzieś tutaj
rozpatrywany na nowo i...
A może już jest zapłacone nawet?
Jak wygląda ta sprawa?
[Ryszard Chmielowicz] Pan Marian, [...]
[Marian Maliński] Pani Przewodnicząca,
Wysoka Rado, jeżeli chodzi o te 7 tysięcy.
Myśmy ten wniosek wrzucali dwa razy
na posiedzeniach Zarządu,
ze względu na to, że warunki formalnoprawne
nie zostały spełnione przez osobę kierującą
wniosek, czyli panią dyrektor.
Pani dyrektor początkowy myślała,
że te pieniądze na obsługę prawną jednostki
są zabezpieczone w budżecie jednostki.
Potem, jak się dowiedziała, że w budżecie
nie ma wystarczającej ilości środków,
zwróciła się do nas, o pomoc,
o przydzielenie dodatkowej kwoty.
My po rozeznaniu tematu,
w CUW-ie żeśmy uzyskali informację,
że są możliwości, że tak powiem,
wolnych środków...
Nie wolnych, tylko środków
na innych "paragrafach".
W tejże jednostce można
by te "poprzerzucać" i te 7 tysięcy
w budżecie tej jednostki by się znalazły.
Ale w związku, z tym że pani dyrektor
nie spełniła wszystkich warunków
formalnoprawnych,
czyli nie miała podpisanej umowy,
nie było wystawione zlecenie,
tylko była końcowy akt
tej zaszłości gospodarczej,
czyli została wystawiona faktura.
Faktura została opisana przez panią dyrektor
i przekazana do CUW-u.
No i CUW po prostu odrzucił tą fakturę,
ze względu na to, że wszystkie
te zasady formalnoprawne nie zostały spełnione,
bo CUW zażądał, w swojej dokumentacji nie miał,
a powinien mieć przynajmniej umowę,
nie zlecenie, umowę i dopiero protokół
odbioru wykonanego zadania
i na podstawie tego dopiero wystawiona faktura.
A tam była tylko "goła" faktura.
No i ta faktura do CUW-u, CUW odesłał,
to znowu do CUW-u, CUW znowu odesłał.
W końcu pani dyrektor wyjaśnia,
jak to trzeba zrobić.
[Ryszard Chmielowicz] I też wyjaśnienia,
w jakim zakresie i jakie czynności
wykonywał ten prawnik.
[Marian Maliński] To właśnie robił
ten prawnik ze Szczecina.
[Grzegorz Burcza] Ten najlepszy w Polsce?
[Marian Maliński] Ten... Jeden z najlepszych,
w Polsce, bo on jest prawnikiem
naszego Kuratorium, jest prawnikiem,
na jakąś tam część w Ministerstwie Edukacji.
[Grzegorz Burcza] No, to czemu...?
Ale nie ma finału, tak?
[Marian Maliński} Finał jest taki, że...
[Grzegorz Burcza] Kto zapłaci te pieniądze?
Czy jednak powiat będzie obciążony,
no bo ten panel, podejrzewam...
[Marian Malińśki] Tak, czy owak będzie powiat obciążony. Pieniądze
zostaną zapłacone z urzędu.
[Grzegorz Burcza] Mimo, że źle było wszystko...
[Renata Korek] A czemu źle?
[Grzegorz Burcza] No przecież mówię,
prawnik musi dostać swoje pieniądze.
[Marian Maliński] Ale te wszystkie,
te wszystkie błędy, które zostały
popełnione przez panią dyrektor,
zostały te błędy usunięte.
Pani dyrektor podpisała umowę,
pani dyrektor dała zlecenie
i z kompletem dokumentów,
z protokołem odbioru i z fakturą
mogła ta kwota być zapłacona.
[Grzegorz Burcza] Ostatnie pytanie.
Można, Pani Przewodnicząca? Można?
Bardzo proszę, trzecie pytanie, ostatnie,
że nakłada się generalnie na to,
co Pan Marian Maliński powiedział.
To jest ostatnia strona.
Też nie było doprecyzowane,
jak zadawał pytanie Pan Stanisław.
I teraz co jest prawdą?
Proszę o jakąś taką konkretną informację,
bo tak, z tego pytania, a właściwie
pisma, której treści nie znamy, pani prezes
Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego
wynikało, że była walka o to,
żeby zatrudnienie nie uległo zmianie.
Sprawa jak najbardziej oczywista i jasna.
Wiemy, że ci pracownicy mogliby tam pozostać,
bo jest szansa, że będzie pewnie
nabór tych wychowanków.
Na końcu tego zdania
jest napisane: "Zarząd Powiatu w Gryficach nie
podjął działań mających na celu likwidację
placówki". Ale pan Maliński powiedział,
w wypowiedzi dla kolegi Radnego Stanisława, że tak
naprawdę zmierzamy do samolikwidacji.
Do samolikwidacji.
[Marian Maliński] To nie my zmierzamy, to oni
[Grzegorz Burcza] Zaraz, zaraz!
Ale de facto zmierzamy, czy to Rewal,
czy to ktoś może sobie obciążać,
że to dyrektor, czy to wychowawcy,
a może z ankiety wynika, że też dzieci.
Nie mam pojęcia, jakie wy macie
tam inne przesłanki.
Ale wy nawet nie podejmujecie
żadnych działań ratunkowych,
jeżeli chodzi o tą kwestię.
Była odpowiedź, była odpowiedź. Tak?
Pana Mariana, że zmierzamy do samolikwidacji.
Tu jest napisane, że te działania nie mają
na celu likwidacji.
To co mają na celu?
[Marian Maliński] Znaczy tak.
[Grzegorz Burcza] Co jest prawdą?
tylko ten ośrodek zmierza do samolikwidacji.
Bo te wszystkie afery, które są przez te 9 osób,
przez dwa lata, przez 2 lata szkolne,
2021-2022, kiedy była pani [dyrektor] dyrektor
2022-2023, kiedy była pani [dyrektor] dyrektorem
i teraz zaczyna się, w roku szkolnym 2023- 2024
"jazda" na nowym panu dyrektorze,
który był w tej dziewięcioosobowej
grupie przeciwników, czy...
Nie tam. Nie, 12 początkowo.
Tamci się później wycofali, nie ma...
Zostało 12 a w tej chwili zostało ich 5,
jak Pan chce to dobrze wiedzieć.
Pięciu, bo już teraz nawet pan dyrektor,
wicedyrektor, który wszystko to organizował,
współorganizował razem z panem [dyrektor],
już w tej chwili ta grupa
przeciwko swojemu dyrektorowi.
Bo my już żeśmy poszli na to,
że przecież nie wstawiliśmy tam
żadnego komisarza, żadnego obcego człowieka,
tylko daliśmy tego, który krytykował wszystkich.
I teraz on poddawany jest krytyce
przez tych swoich kolegów i koleżanki,
które z nim krytykowały
wszystkich innych dyrektorów.
[Marek Gołuchowski] Szanowni Państwo...
[Marian Maliński] A procedury są takie,
że my nie mamy żadnego wpływu na to,
czy ORE w Warszawie przydzieli na
skierowanie do naszego ośrodka,
czy da do [...], czy da gdziekolwiek indziej.
Natomiast na dzień dzisiejszy...
[Grzegorz Burcza] Już za czasów pani
[dyrektor] zaczęło się dziać źle?
Bo tak to został zaartykułowane.
Czy tylko za ostatniej pani dyrektor?
[Marek Gołuchowski] Szanowni Państwo!
My sami sobie strzelamy w kolano tą dyskusją!
Ja nie wiem, po co na forum
w tej chwili takie rzeczy są wyciągane!
Z nazwiskami, ze wszystkim!
To tylko źle idzie w przestrzeń publiczną
i źle o nas świadczy!
Później się nie dziwcie,
że jest zła informacja o tym ośrodku,
nie ma skierowań, nie ma niczego,
jeżeli w taki sposób my tutaj dyskutujemy!
[Grzegorz Burcza] Samozagłada?
No to chyba jest normalne, żeby tego nie
doprowadzić do samozagłady.
Skoro zwalniamy tylu wychowawców,
no to chyba faktycznie dobrze dba...
[Ryszard Chmielowicz] Mamy zdecydowanie
większy ogląd sytuacji całej i ocenę,
nie tylko naszą ocenę, również kuratorium,
całej, całej oświaty.
[Grzegorz Burcza] Ale dobrze.
To rozumiem, że Zarządowi
nie zależy na likwidacji placówki.
[Ryszard Chmielowicz] Ton nie Zarząd
będzie likwidował placówkę!
Czy Ty wiesz!?
Jak mam Ci to wytłumaczyć!?
[Grzegorz Burcza] Ale wy swoimi działaniami
dążycie do tego, żeby zlikwidować!
Swoimi działaniami, swoimi nieudolnymi
działaniami do tego właśnie dążycie!
[Ryszard Chmielowicz] A ty dokładasz jedną...
[Grzegorz Burcza] Nie wiem, co ja dokładam,
czy nie dokładam.
Ale do tego nie wyciągacie ręki!
[Ryszard Chmielowicz] Szczujesz!
Szczujesz cały czas!
[Grzegorz Burcza] Do żadnego dyrektora
nie wyciągacie ręki!
O to dokładnie chodzi! Tak?
A jeżeli był dyrektor jeden, drugi, trzeci,
z pasją, to niestety nie pomagaliście im. Tak?
Tylko przyglądaliście się
każdemu papierkowi. Tak?
Bo takie są fakty i tak oni...
[Agnieszka Mackojć] Panie Grzegorzu!
[Grzegorz Burcza] Dziękuję!
[Agnieszka Mackojć] Dobrze, dziękuję bardzo.
Proszę Pani Joanna Duzinkiewicz.
[Joanna Duzinkiewicz] Szanowna Pani Przewodnicząca,
bardzo dziękuję za udzielenie głosu.
Kontynuując wątek MOW-u,
pytanie ze strony numer 9.
"Na posiedzeniu Zarząd omówił następujące tematy.
Pozytywnie". Zaczyna się... Mniej-więcej środek
strony. "Pozytywnie zaopiniował wniosek p.o.
dyrektora Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego
w Rewalu w kwestii zawarcia umowy z firmą
cateringową "New Yorker" w Niechorzu
na kwotę 800 zł za całodobowe
wyżywienie wychowanków.
Na czas przeprowadzenia postępowania
mającego na celu wyłonienie najkorzystniejszego
wykonawcy wyżej wymienionego zadania".
I tak dalej.
"Firma cateringowa, z którą miała zostać
zawarta wcześniejsza umowa wycofała się.
Jednocześnie Zarząd nie przychylił się
do prośby p.o. dyrektora w kwestii
wycofania przygotowanych wypowiedzeń
umowy o pracę pracowników zatrudnionych
na stanowisku starszy kucharz i pomoc kuchenna".
I moje pytanie brzmi:
jeżeli dyrektor, pełniący obowiązki dyrektora
zwraca się z prośbą do Zarządu o wycofanie
wypowiedzeń, wydaje mi się, że jest to potrzeba.
I wydaje mi się, że nie działałby na szkodę ośrodka.
[Ryszard Chmielowicz] A właśnie na szkodę!
[Marian Maliński] Na szkodę działa, dlatego, że...
[Ryszard Chmielowicz] Dla 14 wychowanków
4 kucharzy!?
[Marian Maliński] Po co kucharz i pomoc kuchenna...
[Ryszard Chmielowicz] Nieracjonalne działania...
[Joanna Duzinkiewicz] Szanowni Państwo,
ja tutaj nie widzę... Szukam sensu.
[Marian Maliński] Jak Pani wytłumaczyć?
Pani Joanno, niech Pani posłucha.
Jeżeli myśmy zlikwidowali kuchnię
i w kuchni pracowały cztery osoby,
a dwie osoby zwróciły się, że,
żeby wycofać im,
żeby wycofać im wypowiedzenia,
a kuchnia nie istnieje.
No niech mi Pani wytłumaczy,
co będzie robił kucharz
i co będzie robił pomocnik kucharza
w jednostce, w której nie ma kuchni?
Absolutnie nie!
No cztery etaty w kuchni,
niech Pan sobie policzy!
Nawet minimalne wynagrodzenie.
[Joanna Duzinkiewicz] Ale skąd ta prośba
p.o. dyrektora?
[Marian Maliński] Masz poprzednie zdanie.
Poprzednie zdanie, że 80 zł na catering,
bo w postępowaniu, w postępowaniu
na catering wygrała firma,
która dała najlepsze warunki - 60 zł.
Jak przyszło do podpisania umowy,
firma się wycofała a druga, która startowała
z najniższą, to za 80 zł.
To myśmy postanowili, że w związku z tym,
że firma się wycofała nie z naszych,
nie z naszego powodu, no to żeby...
A kuchnia już została zlikwidowana.
Żeby płynność zachować funkcjonowania ośrodka,
to żeśmy wyrazili zgodę na czasowe
zawarcie umowy za 80 zł, na catering za 80 zł,
do czasu przeprowadzenia ponownego postępowania.
I teraz jest przeprowadzane ponowne postępowanie,
bo przecież w samym Rewalu istnieje
wiele obiektów, które funkcjonują
365 dni w roku i 7 dni w tygodniu,
mają swoją kuchnię, swoje wyżywienie
i świadczą usługi cateringowe na miejscu.
[Grzegorz Burcza] Cały czas jest zmieniana
odpowiedź, cały czas na to, co mówiłem.
Wy wypatrzycie na ręce każdemu dyrektorowi,
który nie jest waszego, jakby "rozdania",
a dyrektor, który był ,jakby
najbardziej problemowy, o którym zresztą
sam Pan Maliński powiedział,
że w życiu nie było tylu niedociągnięć,
żebyście chociaż tak jedną dziesiątą
skrupulatności patrzymy wtedy na ręce,
to nie doszło do takiej skandalicznych zaniechań.
A Wy patrzycie każdemu innemu...
Czepiacie się nawet tego, że chciał
ratować kuchnię. Tak?
Żebyście się tak przyglądali poprzedniemu
dyrektorowi, no to ja rozumiem.
Ale Wy pracujecie nierówno!
[Stanisław Hołubczak] Mogę, Asia?
Takie uzupełnienie.
Co zadecydowało o tym, że dyrektor
chciałby ich przywrócić?
Myślałem, że usłyszę,
bo może jest jakieś wyliczenie,
które wskazuje, że zatrudnienie tych dwóch
osób będzie korzystniejsze niż zakup posiłku,
był taki cel. Bo liczyłem z góry 12
wychowanków razy 80 złotych, razy...
Dobrze. Razy 30 to jest 28 tysięcy miesięcznie.
[Marek Gołuchowski] 33.
A zatrudnienie 2 pracowników to jest,
załóżmy 10 tysięcy miesięcznie.
Plus "wkład" do kotła, że tak powiem w skrócie.
[Marek Gołuchowski] Stasiu!
Ale Stasiu, jeżeli mogę jedno zdanie,
bo myślę, że chyba w tym momencie
mam prawo najlepiej powiedzieć.
Ja wożę cateringi do szkół.
U mnie dzienny obiad pierwsze
i drugie danie wynosi 16 zł za obiad.
Ta stawka jest bardzo dużą stawką.
[Stanisław Hołubczak] To jest duża stawka, tak?
Nie, nie. Mówię na 80 zł,
która została wyłoniona dzisiaj
i to jest bardzo wysoka.
Stawka nawet biorąc pod uwagę
śniadanie i kolację.
Ja za 16 robię 350 ml zupy,
daje drugiego dania 20 dag mięsa,
20 dag ziemniaka, bądź kaszy i 15 dag surówki.
Razem to daje 900 g jedzenia.
Na obiedzie.
I ja chcę tylko powiedzieć jedną rzecz.
Na dzisiaj patrząc na to, co się stało,
to faktycznie to, co mówimy,
to jest bardzo drogi koszt cateringu.
80 dla 14 daje 30-parę tysięcy.
Za 30 parę tysięcy lepiej było
zostawić dwóch pracowników,
kupić jedzenie i gotować samemu.
I gotować samemu.
Ale jeżeli już ktoś podjął wcześniej
decyzję o likwidacji stołówki,
została ona formalnie zlikwidowana.
No to w tym momencie jak do tego wrócić?
[Stanisław Hołubczak] Ale co znaczy
"formalnie zlikwidować"?
[Marek Gołuchowski] Została formalnie zlikwidowana.
[Stanisław Hołubczak] Sprzęty zostały zlikwidowane,
nie ma na czym gotować?
[Marek Gołuchowski] Dobrze!
Ja zakładam, myślę sobie,
że najlepszym scenariuszem jest to,
co powiedział w tej chwili Marian.
Ogłoszenie kolejnego przetargu
i znalezienie wykonawcy za tańsze pieniądze.
I do tego trzeba zmierzać.
Ja nie mogę.
[Ryszard Chmielowicz] Bo usiądziemy i będziemy
specjalnie o MOW-ie mówili
i będziemy zastanawiali się wspólnie,
bo tak, czy owak, to przed tym nie uciekniemy.
Decyzja będzie Rady Powiatu,
co dalej z tym ośrodkiem.
I te wszystkie argumenty, które...
Nie jest ten okres, nie jest to okres,
czy tam wyborczy, żeby pewne sytuacje
dzisiaj można było rozstrzygnąć.
Z wielu powodów nie chcę tutaj,
bo to nie jest ta debata.
To nie jest to miejsce, żeby
gruntownie zastanowić się
nad przyszłością tego obiektu.
Może to być specjalna sesja.
A my rozszerzamy analizy MOW-u,
nie mając dzisiaj... nie macie...
Nie mając pełnej wiedzy na ten temat.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję Państwu.
Pani Joanno, kolejne pytanie?
[Joanna Duzinkiewicz] Tak, tak.
[Czesław Bukowiec] Proszę Państwa,
zastanawiam nad tym,
Ile kosztuje wychowanie jednego
wychowanka w tym że ośrodku.
"Nadtemperamentnego" oczywiście,
bo zwykli ludzie tam nie przebywają.
Ile to nas kosztuje ogólnie?
I czy nie trzeba poczynić wszelkich
kroków do tego, by ten ośrodek
z naszego powiatu wyprowadzić.
Byłoby to ze wszech miar korzystne
dla powiatu.
[Ryszard Chmielowicz] Jedna z analiz,
która będzie musiała się odbyć.
[Joanna Duzinkiewicz] Pytanie ze strony nr 7.
Pytanie ze strony nr 7, Również poruszane
przeze mnie podczas Komisji i przez
Radnego Stanisława Hołubczego, Hołubczaka
w dniu dzisiejszym. Przepraszam.
"dyrektora [ZSP im. Z. Herberta w Trzebiatowie],
dotyczących zakupu komputerów, projektora itd".
Generalnie moje pytanie brzmi,
zadałam takie pytanie i otrzymałam
odpowiedź, zapewnienie od Pana Wicestarosty,
że otrzymam dzisiaj odpowiedź na temat
ilości uczniów pochodzenia ukraińskiego
w szkole Zbigniewa Herberta w Trzebiatowie
i w całym powiecie naszym.
Na dzisiaj miało być.
[Waldemar Wawrzyniak] Na piśmie nie ma,
bo pani dyrektor powiedziała,
że dostarczy na jutro.
[Joanna Duzinkiewicz] Ja nie sądzę,
że to jest tajna informacja.
Dobrze, dziękuję bardzo.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Proszę, jeszcze Pan Radny Łukasz Czyrny.
[Łukasz Czyrny] Nie, ja już...
[Agnieszka Mackojć] Nie? Pan Stanisław Hołubczak.
[Stanisław Hołubczak] Ja jeszcze mam dwa pytania
bo nawiązując do wypowiedzi Łukasza.
Wydawało mi się, że zadał takie pytanie,
ale nie słyszałem odpowiedzi.
Podwyżki dla pracowników,
które już miały miejsce,
jakie wywołują skutki finansowe dla powiatu?
[Ryszard Chmielowicz] Na piśmie, damy na piśmie.
Mamy elementy ze wszystkich naszych wydziałów,
jednostek na poszczególnych kartach i będzie
trzeba to po prostu zliczyć i podać.
I precyzyjnie podamy na piśmie.
[Stanisław Hołubczak] Dobrze.
Jeszcze jedno pytanie, bo to gdzieś
przeleciałoby na sprawozdaniu.
Na stronie 10 ostatni "haczyk".
"Zatwierdził wynik przetargu postępowania
na zakup energii elektrycznej na przyszły rok".
Ja rozumiem, że jeżeli zatwierdził,
to powiat już wie dokładnie,
ile zakup energii elektrycznej w przyszłym roku
będzie kosztował.
Co do tego już nie ma wątpliwości,
Pani Skarbnik, prawda?
[Marian Maliński] Nie może wiedzieć dlatego,
że w stan liczników na koniec bieżącego roku
będzie tym wyjściowym na rok kolejny.
[Marian Maliński] No a skąd wiesz...
[Stanisław Hołubczak] Żadnego znaczenia
to nie ma. Szacunkowe zużycie
energii elektrycznej rok do roku
jest bardzo porównywalne.
Ilość zużytej energii jest nam znana,
jaka będzie cena też.
Więc jaki problem, żeby określić,
jaki będzie koszt roczny? Ja mam...
Podana była do przetargu. Więc rozumiem,
Pani Skarbnik, że to zostanie
zaplanowane do budżetu.
W 2023 roku prosiłem wielokrotnie
i się nie doczekałem odpowiedzi.
Jakie pieniądze konieczne są na zapłatę
za energię elektryczną?
[Ryszard Chmielowicz] Jesteśmy liderem grupy
zakupowej, myśmy wykonujemy dokumentację
i dokumentację przy...
Przekazujemy całą dokumentację
wszystkich podmiotów,
które uczestniczą w tym przedsięwzięciu.
To jest kilkadziesiąt, dwadzieścia parę chyba...
[Stanisław Hołubczak] Więcej, 28.
[Ryszard Chmielowicz] Chyba 28 gmin
i taką procedurę przeprowadziliśmy w tym zakresie.
I wygenerowana jest z tego tytułu,
poprzez te "wyliczanki", które zaprezentowaliśmy
do, dla tej grupy zakupowej,
poprzez te "wyliczanki" ustalono
kwotę za energię elektryczną.
To jest, jakby clou tego wszystkiego.
I okej. I na na
piśmie to przedstawię, bo pamięć...
[Stanisław Hołubczak] Nie, nie, nie!
Ja całkiem o czymś innym mówiłem!
Publicznie znany i tu jest sprawa jasna.
Ja tylko mówię, bo ja tego nie obserwowałem.
Jeszcze nie dostałem żadnej informacji,
więc nie wiem, jaki jest wynik.
No ale nie pamiętam
[Marek Gołuchowski] Ile kW/h kosztuje?
[Stanisław Hołubczak] Nie wiem,
ja nie uczestniczyłem w przetargu.
Natomiast moje pytanie było całkiem inne.
To my wiemy ile pieniędzy trzeba
przeznaczyć na zakup energii elektrycznej
w 2024 roku? I oto mi chodzi!
Żebyśmy nie powtarzali sobie kolejny raz,
że nie wiemy!
[Ryszard Chmielowicz] Bo ta stawka została
przez tą grupę zakupową już ustalona
poprzez wspólny zakup.
I podliczymy to, bo nie mam do tego "głowy".
To w projekcie budżetu i to niebawem
będzie trzeba uczynić, jak Stanisław mówił.
W związku z tym niebawem będziemy
mieli pełną "wyliczankę".
[Stanisław Hołubczak] Nie, nie!
Stawka jednostkowa jest najistotniejsza.
Natomiast już wiem, ile zapłacimy.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Czy jeszcze...? Pytań nie widzę. Nie ma?
Bardzo dziękuję Państwu za dyskusję.
Proszę o tablicę do głosowania.
Państwa proszę o oddanie głosu
nad przyjęciem sprawozdania między sesjami.
Bardzo dziękuję. A więc jednomyślnie przyjęliśmy
sprawozdanie między sesjami.
Przechodzimy do realizacji punktu 3.
"Podjęcie uchwały Rady Powiatu w sprawie
zmiany uchwały numer 52/36/2022 Rady Powiatu
Gryfickiego z dnia 19 grudnia 2022 roku
oraz zmian w budżecie powiatu na 2023 rok.
Proszę bardzo, Pani Skarbnik ma głos.
[Skarbnik] W związku z faktem, że Zarząd
podjął decyzję o wprowadzeniu do projektu
uchwały autopoprawkę.
Już na ten temat rozmawiali na komisjach,
ale ja może opowiem, czego dotyczy
ta oto poprawka.
Generalnie przekazanie dla Komendy Powiatowej
Policji w Gryficach 21 400 zł
na dofinansowanie zakupu pojazdu,
przekazanie 15 tysięcy
złotych dla Komendy Powiatowej
Państwowej Straży Pożarnej w Gryficach
na dofinansowanie zakupu pojazdu.
15 tysięcy złotych na sztandar dla 36 mrzeżyńskiego
Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej
i jeszcze jest taka mała zaszła zmiana,
taka korekta błędów.
W punkcie 14 mamy tam dopisany,
że przesuwamy wydatki pomiędzy paragrafami,
dział 801 i 854 na kwotę 50 zł w Poradni
psychologiczno-pedagogicznej w Gryficach.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję, otwieram dyskusję.
Czy ktoś z Państwa Radnych chciałby coś dopytać?
Proszę Pan Stanisław Hołubczak.
[Stanisław Hołubczak] Właśnie zaznaczyłem sobie
w tym wcześniejszym projekcie uchwały pytania,
dotyczące skutków finansowych wszystkich zmian
w jednostkach organizacyjnych tych powyżej.
No i oczywiście to aktualne.
No też jest Starosta...
Chciałem tylko dopytać jeszcze,
kiedy będzie ta odpowiedź?
Ale chciałbym też Państwa,
zwrócić Państwa uwagę na wielkość deficytu.
19,5 miliona.
To jest kwestia, która chyba
powinna nas niepokoić.
Szczególnie jeśli chodzi o "rozchodzące"
się dochody bieżące i wydatki bieżące.
Dzisiaj wydatki bieżące już o 5 milionów
przekraczają dochody bieżące.
Analizowałem budżet gminy,
Gminy Gryfice konkretnie i tam również
występuje deficyt, ale Gmina Gryfice
ma dochody własne na poziomie 40%.
I zmiana tych dochodów jest oczywiście
bolesna dla mieszkańców,
bo wiadomo, z czym się wiąże.
Natomiast mniejszym zagrożeniem dla budżetu,
aniżeli dochody własne, na które moglibyśmy,
a właściwie to niewiele mamy,
w nieznacznym stopniu mamy wpływ
na dochody bieżące.
A wydatki? A wydatki stale rosną,
więc 19,5 milionów deficytu, to chyba jest kwota,
o której warto pomyśleć.
Panie Starosto, chciałem tylko zapytać,
bo tak odpowiedział Pan na poprzednim
sprawozdaniu, że będą wyliczenia odnośnie
skutków finansowych podwyżek.
Chciałem tylko doprecyzować, kiedy?
[Ryszard Chmielowicz] Bez zbędnej zwłoki.
[Stanisław Hołubczak] To miał być dowcip?
[Ryszard Chmielowicz] Nie.
[Stanisław Hołubczak] Co to znaczy
"bez zbędnej zwłoki', bo ja nie bardzo pojmuję?
[Ryszard Chmielowicz] Od poniedziałku
przystąpimy do analizy i wyliczenia
i jak tylko będzie to opracowanie.
[Stanisław Hołubczak] To znaczy, że podwyżki
potrzeb bez ustalenia wielkości...?
[Marian Maliński] Nie, no! Są, już wszystko...
Jest tylko zestawienie tabelaryczne...
[Ryszard Chmielowicz] Jest zestawienie tabelaryczne
każdego wydziału. Jeszcze dołączyć do tego trzeba osoby
z Powiatowego Urzędu Pracy.
[Stanisław Hołubczak] Ja rozumiem,
że to nie zostało zsumowane.
Też mówisz o pracownikach DPS-ów i tak dalej.
[Stanisław Hołubczak] Ja mówię o wszystko.
Skutkach finansowych dla powiatu,
nie dla poszczególnych jednostek,
bo mnie poszczególne jednostki nie interesują.
Nie będę analizował poszczególnych jednostek.
Natomiast jakie to wywołuje skutki, jeżeli...
[Ryszard Chmielowicz] Zrobimy to zestawienie
też do wglądu dla Ciebie, dla każdej osoby,
która będzie chciała się z tym zapoznać.
[Stanisław Hołubczak] Zakładając,
że liczba pracowników w powiecie to 700 osób,
po 500 zł średnio biorąc,
to daje nam kwotę w skali 6 miesięcy: 2 000 100.
Razy 12, mówiąc o skutkach...
[Ryszard Chmielowicz] Połowa, bez mała to jest DPS.
Prawie 300 osób pracuje w DPS-ach.
[Stanisław Hołubczak] Nie chodzi o to,
żeby ktokolwiek tutaj pamiętał, ilu
mamy dokładnie pracowników. Ja tylko
zakładam sobie 700 osób razy 500 razy 6
miesięcy to jest 2 000 100.
4 miliony w płacach bezpośrednich,
a skutki, składki do tego?
[Marian Maliński] Pierwsza wypłata poszła,
dlatego zostanie wykonane zestawienie
tabelaryczne we wszystkich jednostkach
zewnętrznych, w całym starostwie
i we wszystkich, tych...
[Ryszard Chmielowicz] Mamy DPS-y
[Marian Maliński] Ciałach, ciałach starostwa.
Nie wszystkich ciałach, tylko wydziałach starostwa.
[Stanisław Hołubczak] Powiem szczerze,
że ja się niecierpliwię, żeby zobaczyć
projekt budżetu na przyszły rok.
[Ryszard Chmielowicz] Ja też.
[Stanisław Hołubczak] Dziękuję bardzo.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Pan Marek Gołuchowski?
[Marek Gołuchowski] Tak.
[Agnieszka Mackojć] Tak, bardzo proszę.
[Marek Gołuchowski] A ja mam pytanie,
zasadniczo takie.
Bo otrzymaliśmy [...] subwencji ogólnej
z Ministerstwa Finansów "pieniążki".
To jest kwota 3 475 000, o ile się nie mylę,
jak dobrze widzę.
Nie! 2 942 183 zł.
Na jakie, de facto eee...
Powinniśmy liczyć pieniądze, tak?
Które wynikają wprost z naszych podwyżek.
Jaka powinna to być kwota
subwencji ogólnej dołożona faktycznie,
która by gwarantowała nam to, co ten ruch,
który zrobiliśmy w tej chwili,
czyli mówię te podwyżki.
Bo subwencja ogólna - jest podana kwota:
I teraz pytam się, czy ta subwencja ogólna
pokrywa nam nasz ruch podwyżek,
który został uchwalony?
[skarbnik] Na te pół roku?
Na te pół roku.
A w konsekwencji przyszłego roku?
Musimy się liczyć na...
[Skarbnik] Wstępnie szacowaliśmy koło 4 milionów.
Ale DPS-y, nie wiem jak dokładnie tam.
[Marek Gołuchowski] No ja się pytam,
na ile Państwo szacowali,
ile powinniście de facto "plus-minus"
zostać z tego, co dostaliście?
Na, jakie były Wasze szacunki?
Bo ja słyszę, że w każdy samorządzie subwencje
są zdecydowanie mniejsze od tych, które
de facto pojawiały...
[Ryszard Chmielowicz] Pamiętacie,
w tamtym roku było 6 milionów takich
Teraz dostaliśmy niespełna "3 800".
Liczyliśmy, liczyliśmy bo tym razem
miały być także "3 400"
było tą podstawową kwotą.
I że większe powiaty dostaną algorytmy,
"wyliczanki" i tak dalej.
Tam jeszcze w tym algorytmie, zdaje się,
bezrobocie, coś tam.
Nawet nie znam, jakie tam elementy
były w tym algorytmie.
W każdym bądź razie byliśmy
rozczarowani, że...
Sądziłem, że...
bardzo milionów,
[Marek Gołuchowski] Czyli, de facto, liczyliśmy
na dużo większe kwoty.
[Ryszard Chmielowicz] Ja liczyłem osobiście
na 5 milionów.
Nie marzyło mi się 6, jak w poprzednich latach.
i że klucz zostanie im zrekompensowany.
[Grzegorz Burcza] A tu nie ma analogii,
co to tego, jak omawialiśmy wcześniej,
że nastąpi wzrost za energię elektryczną?
Czy to nie dotyczy szkół?
[Ryszard Chmielowicz] Nie, to nie dotyczy.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję bradzo.
Pan Łukasz Czyrny.
[Łukasz Czyrny] Ja mam takie pytanie
do Pani Skarbnik.
Jaka jest wysokość wolnych środków
w dniu dzisiejszym w powiecie?
[Skarbnik] Wolnych środków mamy około 3 miliony
jest zamrożona do budżetu.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Szanowni Państwo, skoro nie ma pytań,
Bardzo proszę o tablicę do głosowania.
Dziękuję za dyskusję.
Proszę Państwa o oddanie głosu.
Pan Czesław i Pan Stanisław.
Bardzo dziękuję jednomyślnie podjęliśmy uchwałę.
Przechodzimy do procedowania
nad uchwałą Rady Powiatu w sprawie zmiany
uchwały nr 52/337/2022 Rady Powiatu
Gryfickiego z dnia 19 grudnia 2022 roku
w sprawie uchwalenia wieloletniej prognozy
finansowej powiatu gryfickiego na lata 2023-2032.
Proszę bardzo, Pani Skarbnik.
[Skarbnik] Chciałabym jeszcze tylko przypomnieć,
że w tym projekcie uchwały również
mamy autopoprawkę, w związku
ze zmianą uchwały budżetowej.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Szanowni Państwo, czy są pytania?
Jeśli nie proszę o tablicę do głosowania.
Państwo o oddanie głosu.
Bardzo dziękuję.
Szanowni Państwo!
[Marek Gołuchowski] Szanowni Państwo!
Pani Przewodnicząca jest przy głosie!
[Agnieszka Mackojć] Punkt piąty, Szanowni Państwo.
Podjęcie uchwały Rady Powiatu w sprawie
udzielenia pomocy finansowej Województwu
Zachodniopomorskiemu!
Proszę bardzo! Są pytania?!
Nie ma, dziękuję!
Proszę tablicę do głosowania!
Bardzo dziękuję.
Jednomyślnie uchwała została podjęta.
Podjęcie uchwały Rady Powiatu
w sprawie zwolnienia od części obowiązku
realizacji tygodniowego obowiązku
wymiaru zajęć dyrektora szkoły...
dyrektora Zespołu Szkół
im. Zbigniewa Herberta w Trzebiatowie.
Proszę bardzo, czy ktoś z Państwa Radnych
chciałby zająć głos?
Jeśli nie, proszę bardzo...
O! Jest! Przepraszam. Pan Stanisław.
Proszę bardzo.
[Stanisław Hołubczak] Pani Przewodnicząca,
Wysoka Rado, jak zwykle chciałbym zapytać,
jakie skutki finansowe wywołuje to zwolnienie?
Poza tym do mnie nie przemawia część uzasadnienia.
Jeżeli w dwóch kolejnych uchwałach
jest dokładnie to samo uzasadnienie,
to może więcej osób wymagałoby
zwolnienia na tej samej podstawie?
No jak tak można?
Ja rozumiem, że jeden z pracowników
ma określony zwiększony zakres obowiązków [...]
Ten zwiększony zakres jest zacytowany
w uzasadnieniu.
Ale drugi ma dokładnie to samo?
I dyrektor i wicedyrektor zajmują się
tym samym i to powoduje, że mają więcej pracy,
nie potrafią ze sobą współpracować,
czy jak to rozumieć?
[Ryszard Chmielowicz] Marian już to wyjaśniał.
[Marian Maliński] Przepraszam Pani Przewodnicząca,
nie będę zadziałało głosu.
[Ryszard Chmielowicz] Skutki zostaną wyliczone
i przedstawione na piśmie.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję, proszę Pan
Marek Gołuchowski, Wiceprzewodniczący.
Szanowni Państwo, ja muszę zabrać głos,
tutaj chodzi o [ZSP im.] Zbigniewa Herberta
i o szkołę w Trzebiatowie.
I powiem tak brutalnie.
Jeżeli w [ZSP im. Czesława Miłosza]
zgodziliśmy się na zmniejszenie
pensum godzin dyrektorskich...
[Stanisław Hołubczak] Chyba nie!
[Marek Gołuchowski] Zgodziliśmy się, tak!
I daliśmy teraz dodatkowo godziny,
to Stasiu, proszę cię!
Nie bądźmy już w tym momencie,
przynajmniej do "Herberta" żenujący.
Bo tu nie ma zwiększenia,
tu dyrektor nie "bierze" sobie godzin lekcyjnych,
tylko na wykonywania zadań,
które ma nałożone.
Jest to jednostka naprawdę specyficzna.
Proszę mi wierzyć, będę bronił tej szkoły.
Po pierwsze - klasy mundurowe.
Po drugie - projekt strzelnica.
Po trzecie - klasy wielozawodowe,
branżowa szkoła. Po czwarte liceum.
Oddziałów więcej, jak w ostatnich 10 latach,
jeden wicedyrektor, jeden pracownik
administracyjny, księgowy
i jeden sekretarz szkoły.
I to jest cała kwestia administracyjna tej szkoły!
W całej szkole pracuje 6 pracowników!
I będę bronił!
Naprawdę, nie bądźmy już w tym momencie!
Jeżeli mamy patrzeć na przykłady,
to patrzmy na przykłady wszystkie!
"Miłosza", [LO] "Chrobrego",
i w tym momencie mówmy o "Herbercie".
Nie czepiajmy się "Herberta",
bo nie mamy czego się czepiać!
Tyle z mojej strony.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Pan Stanisław?
Ja chciałbym tutaj odpowiedzieć Radnemu Markowi.
Marek! Ja wypowiadając się na temat
tych dwóch projektów uchwał
nie mam zamiaru się czepiać "Herberta"!
To dyrektor szkoły występuje o zwolnienie,
ponad to, co otrzymuje ogólną uchwałą,
która była podjęta no ostatniej sesji!
To nie ja się czepiam, tylko dyrektor
oczekuje więcej niż dostał od Rady!
Więc nie możesz powiedzieć,
że ja się czepiam do szkoły,
bo ja do szkoły absolutnie się nie czepiam,
nie mam nic.
Natomiast warto by było zrewidować,
czy uchwała podjęta miesiąc przed,
miesiąc temu jest prawidłowa, może nie?
Może Zarząd źle ją przygotował?
Czy dobrze zostało zaplanowane pensum
dla szkoły na 11 Listopada
i czy dobrze zostało zaplanowane pensum
dla szkoły w Trzebiatowie?
Bo takie uchwały potwierdzają jedynie,
że źle została przygotowana poprzednia
uchwała i należałoby do tego wrócić,
ustalić to, co powinno być prawidłowe!
[Marek Gołuchowski] Dobrze!
My rewidujemy...
Przede wszystkim nie rewidujemy,
tylko jest to pierwsze podanie dyrektora
o zwolnienie z godzin dyrektorskich,
w stosunku do uchwały,
na którą nie miał żadnego wpływu!
[Stanisław Hołubczak] Jak to!? Zaraz, zaraz!
Ale dyrektor szkoły nie może
być radnym powiatowym!
[Marek Gołuchowski] Ale dlatego nie miał
na mnie wpływu, nawet z dyrektorem
na ten temat nie rozmawiałem!
Bronie tego, że szkoła w Trzebiatowie
ma ogromne obowiązki
i żeby wypełnić funkcję dyrektora
i prowadzić tą szkołę,
to dyrektor autentycznie tu zasługuje na to,
żeby był zwolniony z godzin dyrektorskich!
Przy tej obsadzie, w porównaniu do tego,
co się dzieje w szkołach Gryfickich.
[Stanisław Hołuczak] Miesiąc temu podjęliśmy
uchwałę w sprawie zmiany uchwały.
To nie była nowość, która do tej pory
nie obowiązywała w tym powiecie.
To była zmiana uchwały dotychczas obowiązującej.
[Marek Gołuchowski] I co roku jest to samo!
[Stanisław Hołubczak] I dzisiaj mówimy
o zmniejszeniu pensum...
[Marek Gołuchowski] I co roku jest to samo!
[Stanisław Hołubczak] I być może za miesiąc
będziemy mówić o wyrażeniu zgody,
albo w sprawozdaniu będziemy czytać
o wyrażeniu zgody na podjęcie nadgodzin
dla którejś z tych osób.
Ja nie wiem, być może tak będzie.
[Marek Gołuchowski] Powiem inaczej.
Nigdy nie zdarzyło się w
żeby pani dyrektor, czy w "Herbercie"
dochodziło do tego, że po tym,
jak miała zmniejszone pensum,
dostawała nadgodziny, czy brała nadgodziny.
To jest akurat do udowodnienia,
można to sprawdzić.
Pani dyrektor nie jest osobą
która jest łapczywa na pieniądze.
Nie chwyta te nadgodziny.
[Marian Maliński] Ale może się tak zdarzyć...
[Marek Gołuchowski] A że się zdarzyć może,
[Stanisław Hołubczak] Ale czy ty, czy ty chciałeś
postawić zarzuty dyrektorom ze szkoły...?
[Marek Gołuchowski] Nie! Nie! Nie może ja nie...
[Stanisław Hołubczak] Ja też tego nie zakładam,
przyjmuję to, co Marian mówi.
Może się tak zdarzyć.
To po to zmniejszamy pensum,
żeby dopłacać do nadgodzin?
[Marek Gołuchowski] To po to daliśmy
dyrektorowi na "Miłosza" 12 godzin,
wicedyrektorowi jednemu
i drugiemu po 6 godzin i tak dalej,
a zwolniliśmy z pensum.
[Stanisław Hołubczak] Nie zwolniliśmy.
Dyrektorzy na 11
Listopada korzystają jedynie z uchwały ogólnej.
I szkoła w Trzebiatowie też ma prawo
korzystać z tej uchwały.
[Marek Gołuchowski] Zgadza się, ale teraz
im daliśmy 12 godzin dodatkowo,
6 godzin i 6 godzin i tak dalej. No!?
[Stanisłąw Hołubczak] Nie, nie, nie!
Nie my daliśmy, a Zarząd dał!
[Marek Gołuchowski] Ale ty głosowałeś
za tą uchwałą przed chwilą!
[Stanisław Hołubczak] Ale nie.
Ja głosowałem miesiąc temu na sesji.
[Marian Maliński] Zarząd nic nie dał,
bo Zarząd tylko przygotował projekt uchwały.
A Rada przegłosuje.
[Stanisław Hołubczak] Zaraz, zaraz!
A kto dał zgodę na nadgodziny
dla dyrektorów na 11 Listopada?
Rada, czy Zarząd?
Ale Rada, czy Zarząd?
[Agniszka Mackojć] Rozmawiamy o "Herbercie",
Szanowni Państwo.
Czy są jeszcze pytania odnośnie...?
[Marek Gołuchowski] Apeluję do Państwa Radnych
o podjęcie uchwały.
- bardzo dziękuję.
Proszę o tablicę do głosowania.
Bardzo dziękuję. Wstrzymało się...
Przy jednym wstrzymującym głosie
uchwała została podjęta.
Bardzo dziękuję.
Szanowni Państwo!
Panie Starosto!
Podjęcie uchwały... Przepraszam.
Podjęcie uchwały Rady Powiatu w sprawie
zmiany uchwały nr LVI/360/2023 oraz...
moment, moment, przepraszam.
Eracamy do punktu 7.
Podjęcie uchwały Rady Powiatu
w sprawie zwolnienia od części obowiązku
realizacji tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć
Wicedyrektora w Zespole Szkół im.
Zbigniewa Herberta w Trzebiatowie.
I tutaj analogicznie,
jak do pani dyrektor. Czy są pytania? Nie ma.
Dziękuję, proszę tablice do głosowania.
Państwa proszę o oddanie głosu.
Bardzo dziękuję.
Przy jednym głosie wstrzymującym się
uchwała została podjęta siłą głosów 11.
Punkt 8. Podjęcie uchwały Rady Powiatu
w sprawie zmiany uchwały nr LVI/360/2023 Rady
Powiatu z dnia 19 maja 2023 roku w sprawie
określenia zadań i wysokości środków Państwowego
Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
dla Powiatu Gryfickiego.
Proszę bardzo, czy są tutaj jakieś pytania?
Jeśli nie proszę bardzo tablicę.
Bardzo dziękuję.
Jednomyślnie podjęliśmy procedowaną uchwałę.
Interpelacje i zapytania radnych.
Proszę bardzo, Pan Marek Gołuchowski.
[Marek Gołuchowski] Szanowna Pani
Przewodnicząca, Panie i Panowie Radni,
Panie Starosto. Tak w sumie informacyjnie
chciałbym uzyskać tutaj jakby z ust Pana Starosty.
Jak wygląda obecnie sytuacja projektu
na halę sportową, widowiskową w Trzebiatowie,
w jakim jesteśmy etapie i czy mamy jakieś
ewentualnie informacje, w związku ze złożonym
wnioskiem o promesę z polskiego ładu
na to przedsięwzięcie?
To w temacie hali i finansowania,
a drugie pytanie.
Jak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi
o wniosek na obwodnicę mrzeżyńską?
[Agnieszka Mackojć] Panie Starosto, proszę.
[Ryszard Chmielowicz] Pani Przewodnicząca,
Szanowni Radni. Mówiłem już
na spotkaniu, że aplikowaliśmy do 8 edycji
rządowego funduszu Polski Ład inwestycji
strategicznych i ósmej edycji była możliwość
aplikowania na trzy programy.
Obowiązkowy był program do 2 milionów
i do 8 i 30 bodajże.
Na dwa milionów złożyliśmy, zdaje się...
Ten wniosek aplikacja, ale to jakby
mniejsze znaczenie. Tak?
Do dwóch milionów to była przebudowa
drogi powiatowej w miejscowości Lewice,
budowa chodników i tak dalej.
I teraz drugi etap, wcześniejsze pół kilometra.
I to w kwocie wysokości 2 milionów. Druga,
do 8 milionów to jest rozbudowa drogi
powiatowej na odcinku Pobierowo-Gostyń.
Tutaj tak się złożyło, że 4 podmioty samorządowe
uczestniczą w aplikacji o te środki
i zaczynając od Świerzna, z powiatu kamieńskiego,
powiatu gryfickiego i włączył się w to,
i włączyła się w to gmina Rewal z wójtem.
I to była druga aplikacja.
Byliśmy również na spotkaniu z Wojewodą,
aplikowaliśmy, czyli prosiliśmy
o rekomendację tego przedsięwzięcia.
Ona była załatwiana na alternatywną drogę.
Jak wiecie która to jest, to wydaje się,
zdajecie sobie sprawę z tego,
w jakim stanie ta droga jest.
To jest w Gostyniu odcinek zrobiony,
a od Gostynia to jest przez te przez te łąki,
to takie "wesołe miasteczko", pozapadana droga.
Ona jest tragicznym stanie i z tego też powodu
4 podmioty samorządowe się dogadały,
żeby wspólnie aplikować o tą inwestycję.
No i trzecia oczywiście inwestycja,
jakby tu nasza powiedzmy, najważniejsza.
Bo to jakby udział własny to Gostyń-Pobierowo.
To zdeklarował się do sfinansowania
wójt gminy Rewal.
No i ta trzecia, najważniejsza
to przygotowanie tego obiektu w pełni.
Była przygotowana wcześniej wizualizacja.
Mówiliśmy o tym, że ten obiekt
przy tych boiskach wielofunkcyjnych, przy szkole.
Szkole którą której chcemy podnosić standard.
Gdzie ona dzisiaj ma sporo tych uczniów
i klasy mundurowe.
To jakby bardzo ważna inwestycja
i kosztorys wstępny przygotowany był
w granicach 10 milionów złotych.
Pełna dokumentacja jest już,
i złożony jest również wniosek
o wydanie pozwolenia na budowę
i to pozwolenie na budowę ma nam wydać
powiat kamieński, bo oczywiście sobie
wydać takiej decyzji nie możemy.
W związku z tym jest już tam, chyba,
w finalnym etapie wydanie tej decyzji i czekamy.
Koszt tej inwestycji, mimo tego kosztorysu,
to wariant bardzo "ostrożnościowy",
to może być rząd wielkości około 11 milionów.
Więc koszt, aplikacja prawie 10 milionów,
9 000 000 zł została złożona
w stosownym czasie i mam wykaz,
podzieliliśmy to na strony, ze strony,
ale nie ma jeszcze rozstrzygnięcia.
Czekamy na rozstrzygnięcie, dzisiaj jeszcze,
dzisiaj tam sprawdzaliśmy,
to jeszcze na stronie nic nie pokazano.
W związku z tym uzbrajamy się w cierpliwości.
[Marek Gołuchowski] A jak to było
Panie Starosto dotychczas, jeżeli chodzi
o informację z Polskiego Ładu?
Na czas "wchodziło",
czy też były poślizgi czasowe?
[Ryszard Chmielowicz] Nie potrafię to określić,
bo nie przyglądałem się na te daty.
W każdym bądź razie ten...
[Marek Gołuchowski] Bo tutaj był termin
do 30 września. Tak?
[Ryszard Chmielowicz] Do 30 września, tak.
do 16 sierpnia było składanie wniosków,
my go złożyliśmy tydzień wcześniej,
czyli tutaj już według tego wykazu,
który tutaj mam to ten wniosek
został złożony 9 sierpnia. Jest on...
Informacja, status jest tutaj tak,
taki hasłowo podane, nie do końca wiem,
jak to czytać te...
Przekazany do banku...
Lewice przekazane do banku, hala zapisana.
Nie potrafię, nie potrafię tego odczytać,
czekamy jak się pojawi już jednoznaczny zapis,
że dostajemy promesę i od tego momentu
dalsze etapy uruchomimy.
[Marek Gołuchowski] Czyli na tamte dwa wnioski już jest
rozstrzygnięcie?
[Ryszard Chmielowicz] Nie, to jest 8 edycja, te trzy wnioski...
[Marek Gołuchowski] Bo już się zaniepokoiłem, że tamte dwa...
Może niepotrzebnie to czytałem,
bo to tak żadnej informacji.
To jest żadna informacja.
[Marek Gołuchowski] Czyli rozumiem, reasumując
projekt budowlany jest złożony
do wydziału budownictwa w Kamieniu Pomorskim,
czekamy na wydanie decyzji...
[Ryszard Chmielowicz] Czekamy na rozstrzygnięcie
8 edycji Polskiego Ładu.
[Marek Gołuchowski] Dziękuję.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Proszę Radny Pan Grzegorz Burcza.
[Grzegorz Burcza] Szanowna Pani Przewodnicząca,
bardzo dziękuję za udzielenie głosu.
Trzy kwestie, jeżeli chodzi o takie zapytanie.
Zdecydowałem się nie na piśmie,
bo to bardzo prosta byłaby odpowiedź.
Tak mi się wydaje.
Z informacji, które uzyskaliśmy od Pana
Starosty wiemy, że swego czasu była kontrola
przeprowadzona Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym.
Tak? Że była wysłana tam komisja w
odpowiednim składzie. Ja prosiłem właśnie o
protokół z tego, z tego zdarzenia. Okazuje
się, że protokół nie został mi dostarczony.
Czy mam domniemywać, że on nie istnieje
i to, co Pan mówił, niestety, jest
kłamstwem? Czyli nie było po prostu żadnego
podsumowania
tego wyjazdu do MOW-u? Pierwsze pytanie.
Drugie pytanie.
Bardzo proste, tak samo.
Z tego, co mi wiadomo widzicie Państwo,
na Zarządzie wniosek, też właśnie z MOW-u,
który ponoć ma się samolikwidować,
ale jeszcze, póki co, są dzieci i oczywiście
należy im się oferta edukacyjna.
I złożono wniosek, z informacji które posiadam,
że będą chcieli jechać na wycieczkę.
Dofinansowują praktycznie w 60-80%.
Od powiatu oczekują tylko dofinansowania
niewielkiego i czy Zarząd wyraził zgodę
na to dofinansowanie wycieczki na,
dla wychowanków Młodzieżowego
Ośrodka Wychowawczego?
Bardzo prosta, chyba, odpowiedź.
Czy udzielił środki na wycieczkę, czy nie?
Zwłaszcza, że wyjazd jest w zdecydowanej
większości finansowany przez rodziców
i przez dzieci.
I trzecie pytanie, też bardzo takie.
Bardzo prosta kwestia, bo mi się zawsze wydawało,
że jeżeli pytam Pana Starosty, co w związku,
z tym, że w Rewalu,
w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym
doszło do tak wielu nieprawidłowości
udokumentowanych, stwierdzonych w Kuratorium,
bardzo wiele informacji też opisało,
nagłośniło, naświetliło.
Pan, przewodniczący cały Zarząd
miał tą informację i wiedzę.
Też twierdził, że w związku z niektórymi
działaniami podjął, czy właściwie ukarał
panią dyrektor.
Też chciałem się dowiedzieć i dostać informację.
To też Starosta raczył odpowiedzieć,
że nie wie, czy ukarał?
Czy już Pan Starosta wie,
czy ukarał Panią Dyrektor?
[Ryszard Chmielowicz] Natychmiast, natychmiast
przyniosłem Panu tą...!
[Grzegorz Burcza] Nic Pan nie przyniósł!
Proszę nie opowiadać, nie widziałem nic
na temat ukarania pani dyrektor.
Nic pan nie przyniósł,
Panie Starosto! Pan miał wątpliwości,
pytał się Pan Pana Malińskiego
i Pan Maliński odpowiadał wtedy,
że przecież to nie jest jego kwestia,
tylko oczywiście Starosta,
jako szef może ukarać jako jeden.
To tylko te 3 kwestie.
[Marian Maliński] Ja zacznę od tej trzeciej.
Obyła się telekonferencja...
Telekonferencja na posiedzeniu Komisji.
Zadzwonił Pan Starosta,
zadał mi pytanie dotyczące właśnie,
czy była oddzielona kara porządkowa pani dyrektor,
poprzedniej pani dyrektor [dyrektor MOW].
Powiedziałem to, może nie było, nie wiem,
czy twój telefon był na głośnym,
ale powiedziałem Panu Staroście,
przypomniałem Panu w Staroście,
że na posiedzeniu Zarządu,
nie pamiętam teraz którego Zarządu.
Zarząd jest jeden przynajmniej na dwa...
Dwa razy w tygodniu!
Na posiedzeniu Zarządu na mój wniosek
pani dyrektor została ukarana przez Zarząd,
jako organ prowadzący, karą porządkową,
zgodnie z Kodeksem pracy.
I to jest w protokole Zarządu,
to zostało przekazane do służb kadrowych
o wypisanie tej kary porządkowej pani dyrektor.
To jest jedna sprawa.
I teraz wrócę do pierwszej sprawy,
bo to jest dowód, że nie ma protokołu,
że ja nie mówiłem.
Też tłumaczyłem, że był protokół,
została sporządzona informacja dla Pana,
na Pana życzenie.
Proszę bardzo, z prac, pokwitowanie.
Jest nagranie, jest nagranie,
to wrócimy do nagrania,
przekazuję Panu...
[Grzegorz Burcza] No to pierwszy
raz to dzisiaj widzę.
A co to jest, ten protokół, informacja Starosty?
[Marian Maliński] To nie jest protokół,
tylko to jest protokołu informacja
dla Pana o to, co Pan pytał.
[Grzegorz Burcza] A to cieszę się,
że dzisiaj to wpłynęło. No, prosiłem to wczoraj.
No i był jaki problem, żeby to wczoraj,
w godzinach służbowych?
[Marian Maliński] Jestem na zwolnieniu,
na zwolnieniu lekarskim.
A jeszcze raz przypominam, od 28 lipca
nie jestem pracownikiem starostwa.
Więc nie ma obowiązku tutaj przebywać
od godziny 7:30 do 15:30.
[Grzegorz Burcza] No, a trzecia kwestia?
[...] Druga kwestia.
o dofinansowaniu.
Dzisiaj wpłynął wniosek dotyczący
dofinansowania tej wycieczki.
Po tak zwanym "Zarządzie posesyjnym"
on będzie rozpatrywany.
Nie był u nas rozpatrywany,
bo dopiero dzisiaj wpłynął.
Dzisiaj po prostu ten wniosek wpłynął,
a Zarząd będziemy mieli dopiero po Sesji.
[Grzegorz Burcza] Aha, czyli nierozpatrzony.
[Waldemar Wawrzyniak] Jeszcze go nie było.
[Grzegorz Burcza] Okej, dziękuję za informację.
[Agnieszka Mackojć] Wszystkie?
Radny Pan Łukasz Czyrny, proszę.
[Ryszard Chmielowicz] Ja jeszcze
ja jeszcze jedną rzecz, bo niezwłocznie
pani obsługująca Zarząd, pani [Biuro Zarządu ]
niezwłocznie przyniosła mi to upomnienie,
które Zarząd udzielił pani dyrektor
i od razu wręczyłem Ci to.
Tylko trzeba czytać,
sprawdzać co w dokumentach masz.
Przejrzyj te dokumenty, bo niezwłocznie
Ci to złożyłem i tam było to upomnienie z datą.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję,
Pan Łukasz Czyrny, proszę.
[Łukasz Czyrny] Dziękuję bardzo
Pani Przewodnicząca. Ja chciałem również
ponowić pytanie, które było na komisjach,
odnośnie remontu "krzyżówki" na ul. Pomorskiej.
No i czy coś już wiemy tak,
że faktycznie ta krzyżówka miała zostać
wykonana w tej metodzie kostki polbrukowej?
Czy tam w pierwszych założeniach
był przewidziany asfalt?
[Ryszard Chmielowicz] Byłem, byłem na tym
skrzyżowaniu wcale niekiepsko, jeździ się dobrze.
Ja mam inną ocenę sytuacji,
więc mówię o swoim.
[Łukasz Czyrny] A ja mówię o swoim.
[Ryszard Chmielowicz] A ja uważam,
że jest inaczej, jest to dobrze wykonane
skrzyżowanie i jest to skrzyżowanie,
które ma tam ujęte odwodnienia,
wyprofilowane, wyloty, są dwie studzienki
na tych głównych drogach.
Z jednego, bądź z drugiego na tych
podporządkowanych po jednej studzience.
Koszt tej inwestycji był znacznie niższy,
niż proponowała to grupa ONDE,
zdaje się i nie chciał przystąpić pan,
przedstawiciel firmy, która tą propozycję złożyła.
Nie chciał przystąpić do wykonania
tej inwestycji w asfalcie, bo asfalt
zaczął tam istotnie "rosnąć" i powiedział,
że jest w stanie wykonać za 16 tysięcy,
160, przepraszam, 160 tysięcy,
ale w technologii takie jak zostało to wykonane.
Rozmowy i negocjacje trwały z dyrektorem
[dyrektor ZDP] i wypracowano wspólnie stanowisko,
że tak to zostanie zrealizowane.
[Łukasz Czyrny] Czyli jeśli ta firma ONDE
za 160 tysięcy wykonać...?
[Ryszard Chmielowcz] Nie, nie nie.
ONDE to jest 300 000.
[Łukasz Czyrny] Ale z asfaltu, tak?
[Ryszard Chmielowicz] Tak, z asfaltu.
[...] A za 165?
Gdzieś tam, że koszt
związany z tego tytułu, więc zaniechano,
tylko samą nakładkę,
bo problem był na tym skrzyżowaniu dużo większy.
Sama nakładka była wykonana w czasie
inwestycji [na] ulicy Pomorskiej,
bo to można było, tylko że koszt i...
[Łukasz Czyrny] To trzeba by było
też zrobić tą "krzyżówkę".
Firma pana [...]
[Stanisław Hołubczak] Na zlecenie gminy.
[Łukasz Czyrny] No tak, no ale przecież
Ty jesteś też pracownikiem gminy.
[Stanisław Hołubczak] Nie, ja jestem
pracownikiem jednostki organizacyjnej.
[Ryszard Chmielowicz] Ktoś tam "przespał", bo...
Stanisław też nie wykazał czujności.
[Marek Gołuchowski] Dlatego pytam,
czy dalej przychodzimy do kolejnego
zgłaszającego się o głos?
[Łukasz Czyrny] Jeszcze jedno pytanie.
Też było w sprawozdaniu z prac Zarządu.
Został wyłoniony kierownik budowy.
Jeśli chodzi o inwestycję, remont drogi powiatowej
na odcinku Niechorze-Trzęsacz.
Czy wiemy, kiedy prace mają się rozpocząć?
Widziałem, że są tablice.
[Ryszard Chmielowicz] Odcinek, który został
uzgodniony, w pełni zaakceptowany,
już jest realizowany.
[Łukasz Czyrny] I od jakiego odcinka będzie
prowadzone inwestycja?
[Ryszard Chmielowicz] Od dworca w Niechorzu,
dworca kolejki wąskotorowej,
nowego dworca, żeby też była jasność,
[Łukasz Czyrny] No i też jakie są ustalenia,
jeżeli chodzi o technologie?
Od dworca, do, można by, cmentarza. Tak?
[Ryszard Chmielowicz] To tam chodnik do dworca,
rowerowy, bo to dworzec,
gdzie rowerem się tylko dojeżdża
i te rowery często zdaje się,
turyści też ładują na kolejkę w Trzęsaczu.
[Łukasz Czyrny] Ale w Trzęsaczu na tym odcinku
od Dworcowej też będzie asfalt zrobiony?
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję bardzo.
Proszę Pan Stanisław Hołubczak.
[Łukasz Czyrny] Pani Agnieszko,
przekaże Pani, bo Marek chciałby głos zabrać.
[Marek Gołuchowski] Nie chciałem!
Nie świruj! No!
W klubie jesteś PO? To bądź posłuszny.
[Stanisław Hołubczak] Pani Przewodnicząca,
Wysoka Rado, ja chciałbym tutaj Łukaszowi
wyjaśnić, że jako pracownik
jednostki organizacyjnej gminy w żaden sposób
nie uczestniczyłem w pracach dotyczących
przygotowania do remontu
i przebiegu remont ulicy Pomorskiej.
Natomiast w trakcie budowy wielokrotnie
rozmawiałem z burmistrzem Gryfic,
z panem Andrzejem Szczygłem,
na temat remontu skrzyżowania ulicy Sienkiewicza
i również zapewniał mnie, że rozmawia ze Starostą,
bo ta ulica jest drogą powiatową,
więc powiat jest zobowiązany
do przeprowadzenia remontu tego odcinka,
a nie gmina.
Więc powiat powinien mieć,
wykazać inicjatywę i doprowadzić do tego,
żeby gmina przejęła w ramach tego zadania
obowiązek powiatu do wykonania.
Ale z tego, co wiem nigdy do tego nie doszło.
Można więc przypisywanie mnie winy za to,
że to skrzyżowanie przez taki długi czas
było "dziurawe".
To nieporozumienie absolutne!
Ciężar remontu tego skrzyżowania
zawsze leżał po stronie powiatu!
Ja natomiast wielokrotnie na sesję,
w odróżnieniu do Ciebie Łukasz,
wielokrotnie na sesjach wspominałem
o konieczności przeprowadzenia tego remontu
przez powiat i jak to wyglądało.
Niektórzy, którzy byli na sesji albo słyszeli,
jak o tym mówiłem wiedzą jak to wyglądało.
Szkoda, że tego nie słyszałeś Łukasz,
bo ja mówiłem to głośno.
[Łukasz Czyrny] Tak, ale mówiłeś w kontekście tego,
że powiat ma to wykonać.
A ja tutaj się nie zgodzę, ze
względu na to, że chyba wszyscy się
zgodzą, że krzyżówka jest wspólna. Tak?
[Łukasz Czyrny] Nie! Łukasz, to sięgnij
do przepisów o drogach publicznych...
[Ryszard Chmielowicz] Stanisław!
Może ja to wyjaśnię, bo...
[Agnieszka Mackojć] Proszę, Panie Starosto.
[Ryszard Chmielowicz] Bo muszę to powiedzieć.
Ja dla dobrych relacji, dla dobrych stosunków
między samorządami próbowałem
przemilczeć pewne, gdzieś tam sytuacje,
które miały miejsce w trakcie
prowadzenia tej inwestycji.
Inwestycje zaczyna się od projektów.
Był sporządzony projekt i w tym projekcie
nie ujęto jednej działki,
czyli nie ujęto tej działki,
samego skrzyżowania.
[Stanisław Hołubczak] Czyja to działka?
[Ryszard Chmielowicz] I gdyby, i gdyby
na to, na tym czasie projektowania
powiedziano nam, że "nie obejmujemy tej działki,
bo to jest działka powiatowa",
to byśmy powiedzieli
"dobra to robimy współudział w inwestycji",
czyli udział własny.
Oni "składają" tą działkę do projektu,
żeby sfinalizować całość tego przedsięwzięcia.
Zakomunikowali, wiecie, w którym momencie?
Jak już kończyli prawie tą inwestycję i wykonawca,
który "siedział" na tej, który wykonywał
tą inwestycję mówi, że tak, on może to zrobić,
ale koszt tego skrzyżowania
będzie wynosił 200 000 złotych!
Zrobiliśmy to za 160 000 zł
i to musiało poczekać takie,
bo musieliśmy zrobić opracowanie.
Zresztą z sugestiami Twoimi,
że tam się nie kończy tylko na położeniu
nawierzchni asfaltowej,
bo trzeba również wykonać.
I to wszystkie, te wszystkie
dywagacje miały miejsce, wtedy,
kiedy ta inwestycja miała się ku końcowi!
Nikt nie zauważył i podczas projektowania,
nie chcę dzisiaj ciężaru przerzucać,
bo nie warto, bo co niektórych tam,
co niektórzy już nie pracują
i w związku z tym przerzucanie odpowiedzialności
byłoby może i nie "w porządku".
W każdym bądź razie wykonuje się
wspólne inwestycje zupełnie inaczej.
Zrobiło się to tak, jak pamiętasz w tym...
W Konarzewie, że w którymś momencie
wykonywał inwestycje, nie wiedzieliśmy,
że pas drogowy będzie tam,
10 metrów wcześniej się kończył
i zrobił szlaban wójt Puzdrowski.
Zrobił szlaban i dowiadujemy się,
że ten kawałek nie został objęty.
30 tysięcy kosztowało nas dorobienie,
czyli połączenie...
Nie 30 tam szedł tam z ceny zdaje się, że 30.
I podobna sytuacja była tutaj.
Gdyby na mapach i tak dalej,
przychodzą i mówią, że "my tego nie robimy",
że "my tego nie zrobimy".
Jeżeli na przestrzał "jadą",
bo Pomorska była dalej realizowana
i został tylko kwadracik tutaj.
Gdyby nam powiedzieli, że "słuchaj,
dołączamy do tego to skrzyżowanie,
tylko zapłacisz udział własny".
Jeżeli to jest 160 tysięcy, to udział
własny jest 80 tysięcy.
"Dołożycie do tego przedsięwzięcia
i mielibyśmy za 80 tysięcy".
I nie byłoby dzisiaj tutaj rozmowy w tym temacie.
To ogarnięte byłoby nawet
ta kanalizacja i tak dalej,
bo można to było włączyć do inwestycji.
I tak się i tak się wykonuje właśnie inwestycje.
I czujności, to czujność mogę,
bo jesteś zarządcą później tych dróg...
[Stanisław Hołubczak] Oczywiście, że nieprawda.
Jeżeli mówisz, to mów prawdę.
[Ryszard Chmielowcz] Pytam Cię,
bo to w formie pytania.
[Stanisław Hołubczak] ZUK nigdy nie
był zarządcą dróg gminnych.
[Ryszard Chmielowicz] Nie jesteś zarządcą
dróg gminnych, tak? Aha!
Czyli mogłeś się tym tematem
po prostu nie interesować.
Mogłeś się tym tematem nie interesować,
więc wycofuje zarzut
o braku Twojego zainteresowania.
Chodź ceniłbym sobie bardziej to,
gdybyś takie zainteresowanie w tym
momencie miał.
[Łukasz Czyrny] Ja tylko jeszcze powiem,
że jeżeli chodzi o przykład z z gminy Karnice,
tam była ta...
Działanie było zamierzone, tak?
Tylko informowanie nas o brakującym odcinku.
[Marek Gołuchowski] Ale tam pan wójt chciał
postawić szlaban i myto kasować na wjeździe!
[Agnieszka Mackojć] Panie Stanisławie,
pytanie tutaj ma paść jeszcze?
[Stanisław Hołubczak] Tak, tak.
Ale jeszcze Staroście chciałbym odpowiedzieć,
bo dla mnie zadziwiające są słowa Starosty:
"ja powinienem pilnować remontu drogi
gminnej i gmina powinna się zwrócić
do powiatu o przeprowadzenie
remontu drogi powiatowej".
Proszę Państwa, gdybym nie znał Starosty
od dawna, gdybym wiedział,
gdybym nie wiedział, gdzie
on wcześniej pracował,
to bym mógłbym pomyśleć,
że nie ma zielonego pojęcia, o czym mówi.
Pracował w gminie, był naczelnikiem wydziału
nieruchomości i wie doskonale,
które grunty należą do gminy Gryfice,
a które należą do powiatu.
Może, powiedzmy grunty powiatowe zna mniej.
Natomiast skrzyżowanie dróg zawsze,
w każdym przypadku skrzyżowanie dróg
należy do drogi wyższego rzędu.
Więc niezależnie od tego,
do kogo należy działka gruntowa,
na skrzyżowaniu ulicy
Pomorskiej I Sienkiewicza wiadomo jest,
że skrzyżowanie musi wyremontować
właściciel drogi powiatowej.
Czy właścicielem drogi powiatowej
ulicy Sienkiewicza jest gmina Gryfice,
Panie Starosto?
[Ryszard Chmielowicz] Czy Ty słuchałeś,
co ja mówiłem!?
Ja mówiłem że prowadzili...
[Stanisław Hołubczak] Proszę mi
pozwolić, że skończę. Tak? Jeżeli powiat
Gryficki jest właścicielem drogi, ulicy
Sienkiewicza. Więc w którym momencie Starosta
powiatu nie wiedział, że powinien się dołożyć
do remontu, jeżeli chce, żeby to gmina
Gryfice wyremontowała za niego tą drogę?
Czy to ja powinienem zwrócić Staroście
uwagę, czy Starosta nie wiedział,
że to jest droga powiatowa?
Może powinienem informować o wszystkich drogach?!
A może wykaz wystarczy sobie wziąć z Zarządu
Dróg Powiatowych i będzie wszystko jasne.
[Ryszard Chmielowicz] Proszę Pana, ale ja mam,
ja mam, jeszcze ad vocem, do tego,
co powiedziałeś, bo nie mogę tego
zostawić bez komentarza.
Bo jeżeli wykonuje się inwestycje,
inwestycja drogowa biegnie przez
to skrzyżowanie i dalszym ciągu jest
jej po drugiej stronie tego skrzyżowania,
to nie jest dobrym tonie powiadomić tego,
że ta część nie jest objęta tą inwestycją.
I tylko tyle wystarczyło powiedzieć!
Ja wtedy przychodzę...
[Stanisław Hołubczak] To ja miałem powiedzieć?
Ten, kto aplikował o środki zewnętrzne,
ten to przygotował projekt.
Ten, który wiedział, że...
[Stanisław Hołubczak] Skąd te pretensje do mnie?
[Ryszard Chmielowicz] Ja mówiłem tak,
że do cierpliwością jakąś tam,
a dociekliwość wyszła dopiero,
wtedy kiedy wykonawca tej inwestycji
powiedział, że "tajcie 200 tysięcy,
to ja wam tu skrzyżowanie zrobię".
Ja mówię "jak to? Jak to, wy nie robicie tego?".
To przecież to można było włączyć,
a my byśmy mieli tylko udział własny.
Czyli jak było to, ta inwestycja była
z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg
50/50 i gdyby włączyli nas do tego projektu,
zapłacilibyśmy 50%.
I czy to nie dało się zrozumieć?
[Stanisław Hołubczak] Nie, nie.
Wypowiedź była zupełnie inna.
Panie Starosto, ja zapytam tak.
Czy Pan może podać chociaż jeden przykład
w aplikacji powiatowej,
gdzie objęto remont drogi wojewódzkiej,
albo gminnej. Chociaż jeden przykład.
[Ryszard Chmielowicz] W dobrym tonie
jest powiadomienie, powiadomienie,
że taką inwestycję robimy
i że tam będzie fragment,
bo w tej projekcie,
w tym projekcie nie jest objęte.
[Stanisław Hołubczak] Chociaż jeden przykład,
gdzie powiat aplikował...
[Ryszard Chmielowicz] Robimy wspólnie
wiele inwestycji! Dokładamy się wspólnie
do wielu inwestycji i o wielu inwestycjach,
wspólnie je realizujemy!
No właśnie! bo to wiedzę,
trzeba mieć w odpowiednim czasie,
żeby można było się włączyć w aplikację.
[Stanisław Hołubczak] Proszę o odpowiedź
na moje pytanie, a nie opowiadanie rzeczy,
które nie mają związku z moim pytaniem,
bo to mnie, jak gdyby,
w tej chwili nie interesuje.
[Ryszard Chmielowicz] To czego nie zrozumiałeś
w tej mojej wypowiedzi?
Projektant, projektant i ci, którzy
aplikowali o środki powinni byli nas powiadomić,
że ten kwadrat jest zadaniem powiatu.
[Stanisław Hołubcak] Wszyscy powinni powiadomić,
że droga powiatowa...
[Waldemar Wawrzyniak] Droga dzisiaj jest zrobiona,
wykonana! No, po co tą historię przywołujecie?
Wracajmy do tematu!
[Łukasz Czyrny] Zabrakło komunikacji
między dwoma jednostkami...
Jest polbruk zamiast asfaltu...
[Stanisław Hołubczak] Żeby w przyszłości
zapobiec takim dyskusjom, zupełnie niepotrzebnym,
to chciałem powtórzyć mój wniosek,
który złożyłem po spotkaniu rady osiedla...
Spotkanie odbyło się 24 maja.
[Ryszard Chmielowicz] O pasach chcesz powiedzieć?
[Stanisław Hołubczak] Tak, tak, dokładnie tak!
Chciałem jeszcze dopowiedzieć.
[Ryszard Chmielowicz] Byliśmy tam, na miejscu,
ustaliliśmy miejsce wykonania i za chwilę,
i za chwilę przystąpią do zrealizowania
tego przedsięwzięcia.
Teraz już jest odciążone, tamta droga,
bo częściowo można przejechać Jana Dąbskiego.
W związku z tym łatwiej będzie
wykonywać roboty drogowe na tym odcinku.
Dwa miejsca zostały wskazane.
Miejsca, które będą najmniej kosztowne,
bo zlokalizowane są przy tych
miejscach lampy oświetlenia.
Jedno przy przystanku autobusowym,
bo takie byłoby wymaganie
i drugie oddalone, dalej przy lampie.
[Stanisław Hołubczak] Dobrze, Panie Starosto,
Nie pozwoli mi pan powiedzieć pytania do końca,
więc ja je skończę.
[Ryszard Chmielowicz] W tej chwili mamy
tą inwestycję w Trzebiatowie.
Wykonują tam chodnik.
[Stanisław Hołubczak] Ja już to słyszę
od kilku miesięcy.
[Ryszard Chmielowicz] Zerwę te roboty,
poczekają tamte roboty, zrobimy te przejście.
[Stanisław Hołubczak] To znaczy?
[Ryszard Chmielowicz] To znaczy,
że na początku października
przystąpimy do zrealizowania.
[Stanisław Hołubcak] Okej.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję.
Proszę Pan Czesław Bukowiec.
Wysoka Izbo, jeżeli już jesteśmy przy drogach,
to oczywiście pytanie natury drogowej.
Kiedy zostanie dokończona inwestycja
Gryfice-Modlimowo na odcinku
przebiegającym przez gminę Płoty?
Z tego, co wiem inwestycja została
zakończona na gminie Gryfice,
dalej inwestycja stoi. Tak?
[Stanisław Hołubczak] Nie została zakończona, tak?
[Czesław Bukowiec] Nie została zakończona.
No i droga przez miejscowość Słudwia,
o której tutaj wielokrotnie mówiliśmy.
Miała być to zrobiona z funduszy popegeerowskich.
Jest projekt, będzie droga robiona?
[Ryszard Chmielowicz] Jest pozytywnie
inwestycja rozpatrzona.
[Czesław Bukowiec] No, w tej chwili studzienki
się zapadają są wysepki co chwilę stawiane.
Także przejazd przez tą miejscowość
jest bardzo utrudniony.
[Ryszard Chmielowicz] Będziemy to robić.
Oczywiście podpiszemy umowę,
zdaje się, że jeszcze w tym roku,
myślę, że to...
Dostaliśmy dofinansowanie w wysokości 2 milionów.
[Waldemar Wawrzyniak] Przetarg ogłosimy i...
[Czesław Bukowiec] A środki, środki
własne oczywiście macie na...
[Ryszard Chmielowicz] Tutaj tak, tutaj tak.
[Czesław Bukowiec] No i trzecie pytanie,
droga oczywiście też.
Ze starej "szóstki" do miejscowości
Bądkowo, dalej Kocierz.
Ta droga, że tak powiem rozjeżdżona.
W stanie agonalnym.
Nie wspomnę już o tym odcinku z Kocierza
do starego wysypiska śmieci.
Była taka "betonówka" tam kiedyś,
która praktycznie się rozsypała.
No jest tam jakiś ruch.
Nie można określić tego, że jest to ruch,
powiedzmy o jakimś tam wielkim natężeniu,
ale ludzie tam jeżdżą,
samochody ciężarowe tam jeżdżą.
Czy jest to w planie, czy,
czy macie zamiar taką,
tą drogę wreszcie, wreszcie...
[Marian Maliński] Jest to wykazie,
natomiast nie było aplikowane.
Mieliśmy do wyboru w Potach, czy
aplikować w ramach pgrowskich środków, o
drogę w Słudwii, czy...
[Czesław Bukowiec] Czyli co? Mogę liczyć na to,
że tylko ta popegeerowska będzie...?
[Marian Maliński] Czy, czy ten odcinek betonowy,
który został wyniesiony od Kocierza,
do Smolęcina. Więc ze względu
na intensywność użytkowania,
ilość pojazdów przejeżdżających przez Słudwię,
gdzie mieszka 750 ludzi, 750...
[Czesław Bukowiec] No tak, ja to rozumiem.
Ta droga się "rozleciała" nie dlatego,
że jest nieużytkowana, tylko dlatego,
że jakimś tam sensie jest, że jest użytkowana.
[Marian Maliński] Jest użytkowana,
tylko tyle że ta droga była źle zrobiona.
Ta droga była robiona w latach 1992-1993
i ona była źle wykonana.
Ona, od razu ją na koła ją wynosili,
3 razy poprawiali...
[Czesław Bukowiec] Pominęli ten odcinek no,
jeśli tam nie ma takiej konieczności.
Ale według mnie jest konieczność poprawienia
tej drogi, czy, czy przeprowadzenie
gruntownego remontu do miejscowości Bądkowo,
do miejscowości Bądkowo.
No bo tutaj ten odcinek jest bardziej ruchliwy.
No bo tam, no wiadomo. Nie?
Coś tam po niej jeździ.
Był tam nawet wypadek, niedawno, śmiertelny.
[Marian Maliński] Zrobiliśmy eleganckie przejście,
bezpieczne przez miejscowość Bądkowo,
natomiast ta droga od "szóstki" starej,
jak mówisz, do Bądkowa jest to droga,
taka wąska z mijankami i ona jest asfaltowa
i ona nie jest tak...
Jak ja jeszcze tam byłem...
[Czesław Bukowiec] Gdybyś tą drogą się przejechał,
to byś zobaczył w jakim ona
jest stanie w tej chwili.
[Ryszard Chmielowicz] Może ja uzupełnię tą wypowiedź,
bo Pan Radny Czesław zapytał też
i o drugi etap realizacji Rotnowo - Modlimowo.
Pierwszy etap, to jest 5,13 km,
to jest do przepustu na końcu granic Gryfic,
Gminy Gryfice i tam, i tam się zaczyna,
od tego momentu zaczyna się.
Przed "krzyżówką" z tą "nową" [S6].
I Tam zaczyna się Gmina Płoty.
Aplikowaliśmy o środki na zrealizowanie
tego drugiego etapu,
ale aplikowaliśmy o środki
do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg,
a tam jest niestety 50/50.
Pozytywnie, ale to, co najważniejsze.
Pozytywnie zostało to zweryfikowane
i teraz mamy wielkiego "zgryza",
jak finansowo ogarnąć.
Wystąpiliśmy, bo kosztorys tej inwestycji
pokazuje kwotę 6 040 000, coś takiego.
Czyli ponad 3 miliony trzeba mieć udziału własnego
w tym drugim etapie na ten odcinek,
do tego miejsca, gdzie przez Modlimowo
przeprowadzona jest modernizowana droga
i byłby to już całkowicie zakończony
etap tej inwestycji od Gryfic do S6,
"starej 6" [DW 112].
I wystąpiliśmy z pismem do Gminy Płoty,
czy nie "wygenerowaliby" miliona
udziału w tej części.
To jeszcze nie załatwiałoby sprawy
dwóch kolejnych milionów.
Więc tutaj, jeśli nie uda nam się
czegokolwiek sprzedać z nieruchomości,
które są na wykazach.
Myślę o Pobierowie, już część zaangażowaną
mamy tam inwestycyjnie.
6 października będzie przetarg
na tą nieruchomość.
To jest nieruchomość Skarbu Państwa
na 16 milionów, czyli 4 miliony, 25% niestety.
4 miliony, gdy był udało się
to sprzedać jeszcze,
w tym roku moglibyśmy przystąpić
do podpisania umowy na ten drugi etap
tej inwestycji. Więc to jakby najważniejsze,
to można byłoby to zrobić,
jeśli środki finansowe na na to pozwolą.
W tej chwili, niestety nie był zaangażowany.
Mamy tych inwestycji sporo,
trzy będą oddawane niebawem,
jeszcze w tym roku.
Tak zapewniają, tylko te źródła czy te programy,
no musiałaby się pojawić.
[Waldemar Wawrzyniak] Nakładają się jedno na drugi.
[Czesław Bukowiec] Ostatnia pytanie,
co z zamkiem w Płotach?
[Ryszard Chmielowicz] Tak, w tej chwili został
ogłoszony ponownie w grudniu będzie przetarg.
Musieliśmy sporządzić nowy operat szacunkowy,
który, bo tamten już wygasł, aktualizację.
Aktualizacja oczywiście nie jest taka prosta.
Zrobił w tej samej, mniej więcej kwoty
się zgadzają, więc też była propozycja,
żeby to dalej były dwa miliony.
[Czesław Bukowiec] Nie ma chętnych za te pieniądze?
[Ryszard Chmielowicz] Są chętni przyjechali,
przyjechała rodzina Bismarcka tam
i oni mocno: "tylko wystawcie jak najszybciej".
[Czesław Bukowiec] Kapitał jaki?
[Marian Maliński] Nas nie obchodzi,
aby wpłacili 2 miliony za złotówki.
Natomiast jest jeszcze deweloper,
bo jest deweloper.
[Waldemar Wawrzyniak] No właśnie, nie wiadomo,
czy nie będą się, wiesz, bić.
[Marian Maliński] A przetarg,
trzeba było rozpocząć postępowanie od nowa,
trzeba było uaktualnić wycenę...
[Ryszard Chmielowicz] I nowe ogłoszenie
i tak dalej.
[Marian Maliński] W tym roku,
gdzieś na początku grudnia,
gdzieś koło 10 grudnia.
[Czesław Bukowiec] Dziękuję.
[Agnieszka Mackojć] Proszę bardzo, dziękuję.
Proszę Pan Łukasz Czyrny.
Panie Łukaszu, proszę.
[Łukasz Czyrny] Ja chciałbym zapytać Pana Starosty
o jedną, bardzo istotną kwestię.
Co prawda to temat nie dotyczy
Pana Starosty, ale tutaj całego powiatu.
Chodzi mi o ZIT.
Czy jest jakiś już wypracowany konkret?
Była mowa o przeprowadzeniu ścieżki
pieszo - rowerowej z Gryfic przez Grądy,
Modlimowo, Cerkwica, później mianowicie
przez Gocławice i połączenie ścieżki rowerowej
w Bedzinie i czy to nadal jest podtrzymywana
skutecznie koncepcja, tak?
Bo dochodzą tutaj głosy, bardzo niepokojące,
że ścieżka pieszo - rowerowa ma być robiona
tylko i wyłącznie do [Grądów].
Od Grądów do Modlimowa nie.
No, dlatego jakby Pan Starosta mógł
to wszystko sprostować i powiedzieć
jak na dzień dzisiejszy to wszystko wygląda.
[Ryszard Chmielowicz] Nie, nie do Grądów,
tylko do miejscowości Modlimowo.
Do Modlimowa włącznie, ale też i...
Pieniądze są też tam ograniczone,
czyli doproszenie też będzie pokryć.
Nie będzie uzasadnienia,
żeby walczyć o drogę przez torfowiska.
To byłaby najdroższa inwestycja.
Tam są znacznie korzystniejsze i jednocześnie...
[Łukasz Czyrny] Ale też tam odcinek
przez Modlimowo. Tak?
Bo gdzieś tam padły sformułowania,
że to zostanie wyłączone.
[Ryszard Chmielowicz] Nie, bo jeżeli wyłączone,
to tylko "składanka" finansowa.
Ale to mówię, to na spokojnie,
bo przede wszystkim ciąg do Trzebiatowa,
Kołobrzegu, nasyp kolejowy.
I tutaj łącznie z Urzędem Marszałkowskim
jest szansa, by to połączyć te ciągi
z ich inwestycjami i to pozwoli na to,
żeby włączyć się w ten drugi etap, drugi etap.
Żeby połączyć tutaj te ścieżki istniejące
i przez Grądy, Modlimowo do...
I później do Lędzina tam, żeby znowu nie...
[Łukasz Czyrny] Z Cerkwicy do [Karnic], tak?
[Ryszard Chmielowicz] Z Cerkwicy...? Tak jest!
[Łukasz Czyrny] Pan Starosta potwierdza,
że na pewno będzie...
[Ryszard Chmielowicz] Nie, nie. To jeszcze
nie zakończony proces projektowania.
[Łukasz Czyrny] Ale nie ma, nie ma
na dzień dzisiejszy, w trakcie projektowania,
wyłączenia odcinków przez Modlimowo, tak?
Bo gdzieś tam mieszkańcy,
Radni Gminy Karnice
Skarżyli się, że dostali taką informację,
że ten odcinek ma być wyłączony.
Czyli przez miejscowość Modlimowo?
[Ryszard Chmielowicz] Nie Modlimowo...
Inną rzeczą, że etapowanie
tej nieruchomości, w zależności
od środków finansowych.
Do Modlimowa, przez Grądy
do Modlimowa ta ścieżka,
między innymi na twoje życzenie,
bo tego nie dałoby się zrobić,
bo to jest tam 700 - 800 metrów.
[Łukasz Czyrny] Tak, chodzi o ten chodnik.
[Ryszard Chmielowicz] Tak jest.
Chodnik i ścieżka rowerowa
i z tego powodu ja naciskałem,
żeby to włączyć do ZIT-u.
I jedyne, to jak się tam finansowo
to poszukiwanie, że na tych odcinkach...
Żeby Urząd Marszałkowski wzdłuż
dróg wojewódzkich zrobił pewne odcinki
i wtedy pozwoli to na to,
żebyśmy my tą drugą część realizowali
w ramach środków, które są przewidziane.
[Łukasz Czyrny] Kiedy możemy się spodziewać,
że ta inwestycja rusza?
[Ryszard Chmielowicz] Do końca grudnia mamy
sporządzić ten cały plan zitowski.
Zitowski program.
A te inwestycje - dopiero przyszły rok.
[Łukasz Czyrny] Okej, ale już na koniec tego roku
będziemy mieli niejako pewność,
jak zostanie to poprowadzone?
[Ryszard Chmielowicz] Tak jest.
[Agnieszka Mackojć] Dziękuję bardzo.
Proszę, Pani Joanna Duzinkiewicz.
[Joanna Duzinkiewicz] Dziękuję bardzo.
Panie Starosto, proszę jeszcze o
uzupełnienie odpowiedzi na temat drogi w Słudwii.
Jakie tam są relacje
finansowe, jak jaka kwota remontu?
[Ryszard Chmielowicz] 2 miliony.
[Joanna Duzinkiewicz] Jaki wkład własny?
[Ryszard Chmielowicz] 950 metrów,
to jest niespełna kilometr
to jest popegeerowskie,
98% albo 95%, nie pamiętam.
[Joanna Duzinkiewicz] 95% dofinansowania?
[Ryszard Chmielowicz] Chyba 98%.
Bo popegeerowskie to 98%.
[Joanna Duzinkiewicz] 2% udziału własnego, tak?
[Ryszard Chmielowicz] Tak.
[Joanna Duzinkiewicz] A jeżeli chodzi
o obwodnicę, o ten "beton", tam w Mrzeżynie?
[Ryszard Chmielowicz] Ona z innego programu.
To jest program Marszałkowski.
I to inwestycja tam zabukowane
są środki wysokości 4,5 miliona
a inwestycja może...
A! I to jest 700 tysięcy powiat,
3 800 000 Urząd Marszałkowski.
Ale jeszcze do tego będzie trzeba potem
koszt tej inwestycji, też niespełna kilometr,
i ten koszty inwestycji może być około 7 milionów.
I tutaj znowu będzie,
będziemy prowadzić rozmowy
z burmistrzem Trzebiatowa.
Bo to działki wokół
tego, to wjazdy i tak dalej.
To wszystko, skomunikowanie, to, to...
Czekamy na rozstrzygnięcie,
bo zostały złożone, jak tam, trzy wnioski
składałem, to... Proszę?
Nie, nie znam, kiedy zostanie rozstrzygnięte.
Tam były trzy, trzy rekomendacje.
Rezerwowa była...
[Waldemar Wawrzyniak] Z tego, co pamiętam...
[Ryszard Chmielowicz] Aha! Wrzuciliśmy też
to Rotnowo - Modlimowo.
I jest szansa, bo nie wszystkie powiaty kwalifikują
się ze swoimi drogami, bo to są te...
Nie pamiętam, jak to nazwać.
Te, które łączą się z drogami wojewódzkimi
i autostradami szybkiego ruchu. Te, które łączą...
Stachu, ty pamiętasz, jakie to jest ten,
kategoria dróg?
No, akurat ta obwodnica się wpisuje w tą,
"leci" aż do S3.
[Stanisław Hołubczak] Ona jest wojewódzka.
No ale jaka inna kategoria?
[Ryszard Chmielowicz] Kategorie dróg, które mają
ten wymiar łączenia się z drogami wyższej kategorii.
[Joanna Duzinkiewicz] Dobrze, to jeszcze raz,
podsumowując. Obwodnica Mrzeżyna.
4,5 czy 7 kilometrów?
[Ryszard Chmielowicz] 4,5 będzie dofinansowanie
udziałem własnym.
A koszty inwestycji będzie zdecydowanie większy.
[Joanna Duzinkiewicz] Dziękuję bardzo.
[Agnieszka Mackojć] Bardzo dziękuję
Proszę Pan Radny Grzegorz Burcza.
[Grzegorz Burcza] Szanowna Pani Przewodnicząca,
bardzo dziękuję.
Tak się zastanawiałem, w wolnych wnioskach,
ale skoro poruszony został temat
i nie została poruszona kwestia związana właśnie
z końcówką inwestycji drogowych w Gryficach.
To jest pytanie, jak najbardziej na miejscu,
bo mieliśmy zapewnienia,
że będzie zrobione to rondo, naprawione,
a ono jest w coraz bardziej niebezpiecznym stanie.
Mówię o rondzie przy ulicy Jan Dąbskiego,
za "mostem z gryfami" i uzyskać odpowiedź
jakąś bardziej precyzyjną, tak jak na prośbę
Pana Stanisława, Radnego Pan Starosta
udzielił tej odpowiedzi, to może na prośbę
Grzegorza Burczy też udzieli
jakieś profesjonalnej odpowiedzi.
[...] Nie precyzyjnej?
[Grzegorz Burcza] Czy jakiś termin będzie ustalony?
Miał tam być wylany beton, albo asfalt,
bo te kamienie się do niczego, po prostu,
nie nadają, się nie sprawdzają.
To jest pierwsze pytanie.
Druga kwestia dotyczy jakiś nieprawidłowości,
były bodajże na sesji, na sesji Rady Gminy.
Chodziło o nadanie imienia dla mostu,
który ponoć nie jest własnością gminy,
a jest własnością powiatu.
Mi się też wydawało, że własnością gminy.
Byłem też za tym, żeby oczywiście
było nadane imię Wojciecha Grycmachera,
temu, co jest "z gryfami'. Czy to zakłóci,
jakby ten system, czy jakieś porozumienie
będzie podpisane z gminą,
czy Pan w stanie to wyjaśnić i wytłumaczyć,
o co naprawdę chodzi w tych zakłóceniach?
No i trzecia kwestia.
Czy to jest prawdą, bo z tego,
co do mnie dotarły informacje
od mieszkańców "dzielnicy parkowej",
nazwijmy to, że nie ma tam przejazdów,
których, tak zwanych zastępczych, tymczasowych.
czyli ciężkiego sprzętu,
do marketów przy ulicy 1 Maja
i przy ulicy Sportowej.
I to, co się tam dzieje,
to "woła o pomstę do nieba",
bo te tiry rozjeżdżają drogi,
do których nie mają prawa wjeżdżać.
Tam są nawet ograniczenia, były ograniczenia
do trzech i pół tony, ale ponoć w związku,
z tym że Pan Starosta zaniedbał,
albo nie nie wprowadził planu zastępczego dojazdu,
to ponoć oni, za zgodą policji,
mogą sobie jeździć, kierowcom,
i wybierają na przykład ulicę Różaną,
która kompletnie się do tego nie nadaje.
Tam jest obciążenie nie do 3,5 tony rozwalili
już chodniki, rozwalili już asfalt,
a nie jeżdżą na przykład ulicą Słowackiego,
która ponoć była wyznaczona, ale tylko "na buzię".
Czy jest to prawdą, że Pan Starosta zapomniał
o tej trasie objazdów na czas właśnie
dostarczania tam towarów
i ciężkiego wykorzystania, jakby w tym momencie
tego ronda, niedokończonego? Tak?
Bo one skręcają z zupełnie innej strony.
Jak będzie rondo do wykończone,
to pewnie już tego nie będzie.
Czy jest Pan w stanie odpowiedzieć na to pytanie?
[Ryszard Chmielowicz] Pani Przewodnicząca,
Szanowna Rado.
Zacznę może od tego pytania dotyczącego ronda.
Inwestycja, zakończenie inwestycji jest
na koniec października.
Takie ma terminy wykonawca tej inwestycji.
Ze względu na to, że,
żeby jak najkrótsze objazdy były ulicami,
tymi zastępczymi, to zaproponowano,
żeby w trakcie, czy też otworzono
to małe rondo i te przejazdy...
Udrożnić ten wjazd i jak wiadomo
ta inwestycja nie jest zakończona.
I w tym miejscu jeszcze wymagane jest
kolejne nawierzchnie asfaltowe, żeby zamknąć.
I wtedy rondo będzie tak zwane przejazdowe
i tutaj będzie można wykonywać
te manewry większymi pojazdami.
[Grzegorz Burca] Na wysokości 1 Maja?
[Ryszard Chmielowicz] 1 Maja, tak.
Na wysokości 1 Maja i organizacja ruchu,
organizację w tym przypadku,
w każdym przypadku przedstawia
wykonawca inwestycji, bo takie ma obowiązki
i nie mógł poprowadzić ruchu tam,
gdzie do trzech i pół tony.
[Grzegorz Burcza] Bo to są fakty.
[Ryszard Chmlowicz] Stanisław, tam są ograniczenia?
[Stanisław Hołubczak] Na Różanej tak.
Natomiast to sytuacja wyjątkowa dlatego,
że była tam awaria sieci tam gazowej.
Na czas usuwania tej awarii był
wprowadzony był ruch na Różanej.
[Ryszard Chmielowicz] Dalej obowiązuje
ograniczenie ruchu.
Zaskoczeniem było, bo to, że...
Policja powinna karać mandatami, no to...
[Grzegorz Burcza] Czy to się skończyło?
[Ryszard Chmielowicz] Przypomnę, przypomnę o tym.
Jak się nie skończyło, to znaczy ktoś
bezprawnie jeździ większymi pojazdami tą ulicą.
Nazwy mostu?
Którego mostu?
[Grzegorz Burcza] Z gryfami.
Czy to jest nasza własność,
czy w końcu gminy?
Uchwałę podjęli, a ponoć jest anulowana,
bo nie mogli pojąć.
O co tu chodzi, Panie Starosto?
[Ryszard Chmielowicz] W tej chwili
to jest dalszy ciąg drogi powiatowej,
a nadawanie nazw...
[Stanisław Hołubczak] Ale to wszystko
ogłasza gmina.
Bo zorganizował posiedzenie wspólne Komisji
w czasie sesji gminy i teraz Pan Starosta
nie mógł uczestniczyć w sesji Rady.
[Grzegorz Burcza] Ja mogę tylko,
drogi Stasiu obiecać, że już na drugi raz
[Ryszard Chmielowicz] I nie będzie pytał wszystkich...
[Łukasz Czyrny] Zważywszy na to,
że my nie mieliśmy wyboru. Tak?
[Ryszard Chmielowicz] Nie znam dyskusji,
ani nie wiem jakie zapadnie, czy jakie wnioski...
Do końca października.
Rozmowy były przeprowadzone
do końca października i bardzo...
[Grzegorz Burcza] Będzie asfalt, czy beton?
[Ryszard Chmielowicz] Asfalt.
[Grzegorz Burcza] Bardzo dziękuję.
[Łukasz Czyrny] A rondo będzie nazwane?
[Grzegorz Burcza] Już są wnioski,
dlatego do końca października,
to trochę tak "średnio" wychodzi,
bo 15 października będzie najprawdopodobniej
Pani [ambasador] i
najprawdopodobniej..
[Ryszard Chmielowicz] Którego?
Będzie pod koniec października.
[Grzegorz Burcza] Pod koniec?
[Ryszard Chmielowicz] Nadanie Sztandaru dla 36 Dywizjonu.
[Grzegorz Burcza] Czy zdążymy naprawić?
Czy będzie wstyd?
[Ryszard Chmielowicz] Nie. Do końca października
oni mają i ten koniec października jest.
Więc sądzę, że muszą zrealizować to zadanie.
[Ryszard Chmielowicz] To sabotaż nie był Łukasza.
[Agnieszka Mackojć] Szanowni Państwo!
Nie wydłużajmy sztucznie tej Sesji!
Proszę, Panie Stanisławie!
[Stanisław Hołubczak] Jeśli chodzi o Sesję
Rady Miejskiej w Gryficach, to jednym
z punktów porządku było nadanie imienia
mostu na przedłużeniu ulicy Dąbskiego
i Nadrzecznej, czyli dwóch Dróg Powiatowych,
więc most również jest powiatowy dzisiaj.
Tak kiedyś był wojewódzki,
był budowany przez Zarząd Dróg wojewódzkich
i tutaj to wszystko wiemy.
[Ryszard Chmielowicz] Remontowany, remont kapitalny.
[Stanisław Hołubczak] No, tak możemy powiedzieć,
ale tak naprawdę to jest nowy most.
Więc jeśli chodzi o nadanie imienia,
wpłynął wniosek grupy mieszkańców,
podparty podpisami.
No nie wiem dokładnie,
ale ustawowe wymogi spełniał,
więc pojawił się w porządku projekt uchwały
i w projekcie uchwały pojawił się błąd,
że most jest przy drodze wojewódzkiej.
I ten Przewodniczący Rady ogłosił przerwę,
zmiana została naniesiona do projektu uchwały
i uchwała została przyjęta.
Więc nazwa została nadana,
nie ma tutaj żadnego...
To nic nie zmienia, aczkolwiek ja na przykład
uważam, że gmina powinna wystąpić
z taką informacją do powiatu.
Ale ustawowo nadawanie nazw ulicy,
nazw ulicy i tak dalej, to jest kompetencja gminy
i gmina ma prawo to zrobić.
Tak samo się stało w tym przypadku,
aczkolwiek w projekcie uchwały był błąd,
ale ten błąd został naprawiony.
No tak, mógłbyś się zaprosić Przewodniczącego
i by powiadomił, że taki,
takie zdarzenie miało miejsce.
Jako obecny na sesji nie czuje się upoważniony.
[Agnieszka Mackojć] Dobrze! Szanowni Państwo,
skoro nie ma więcej chętnych, wolnych wniosków,
przechodzimy do kolejnego punktu.
Przechodzimy do kolejnego punktu:
informacje i komunikaty Przewodniczącej Rady.
Nie ma takowych, a więc kolejny punkt:
wolne wnioski. Proszę bardzo,
czy są takowe?
Jeśli nie ma - bardzo dziękuję.
Szanowni Państwo, na tym kończymy.
Zamykam LX Sesję Rady Powiatu,
została zamknięta. Bardzo dziękuję.